W Białej Podlaskiej za wywóz śmieci zapłacimy dwa razy więcej, niż do tej pory. Drakońskie podwyżki zafundowały też mieszkańcom Radzynia Podlaskiego nowe, uśmiechnięte władze tego miasta.

Kiedyś Michał Litwiniuk u boku Dariusza Stefaniuka walczył o wyzwolenie Białej Podlaskiej spod długoletniego panowania Andrzeja Czapskiego. Teraz Litwiniuk z Platformy i Czapski od Litwiniuka (jest wszak w klubie prezydenckim) ręka w rękę fundują bialczanom powrót do smutnej przeszłości. Jej symbolem staje się gigantyczna dziura budżetowa, którą uśmiechnięta władza postanowiła zasypać pieniędzmi wyciągniętymi wprost z kieszeni bialczan.

1700 złotych więcej!

Na nic sprzeciw klubu Prawa i Sprawiedliwości. Ludzie prezydenta Litwiniuka przeforsowali na ostatniej sesji rady miasta drakońskie podwyżki opłat za wywóz śmieci. Uśmiechniętych z Białej Podlaskiej nie obchodzi, że w tym roku podnieśli już ceny wody a rząd Tuska wyrzucił do śmietnika tarcze chroniące ludzi przed podwyżkami cen prądu.

Przypomnijmy, że w Białej Podlaskiej opłatę wywóz śmieci nalicza się od ilości wody zużytej przez dane gospodarstwo domowe. Liczbę tę mnoży się przez 5,72 i wychodzi miesięczna kwota do zapłaty. Po piątkowym głosowaniu mnożnik będzie wynosił dwa razy więcej: 11,44 zł.

– Dostajemy wiele przykładów od mieszkańców naszego miasta gdzie choćby 5. osobowa rodzina w której jest trójka dzieci miesięcznie zużywa aktualnie 25m3 wody i w związku z tym ich obecna oplata miesięczna za wywóz śmieci wynosi obecnie 143 złotych, a po przyjęciu zaproponowanej podwyżki będzie to, aż 286 zł. MIESIĘCZNIE. To ponad 1700 zł więcej w skali całego roku – podkreślali przed głosowaniem radni z klubu PiS.

Cynizm Czapskiego

Propozycję prawicy, aby podwyżki wprowadzać stopniowo i nie w tak wielkiej kwocie odrzucili radni klubu prezydenckiego. Były prezydent Białej Podlaskiej Andrzej Czapski szczerze wyjaśnił, dlaczego trzeba wyciągać co się da z portfeli bialczan teraz, jak najszybciej. Bo racjonalne, stopniowe podwyżki mogłyby przecież uśmiechniętych kosztować głosy w kolejnych wyborach…

– Dużą niegospodarnością, a wręcz zbrodnią na miejskim budżecie jest dopłacanie do odpadów. Ten moment jest najbardziej optymalny. Jesteśmy na początku kadencji. Za rok skłonności do podwyżki będą mniejsze – powiedział Czapski, cytowany przez „Dziennik Wschodni”. Skandal!

CZYTAJ TAKŻE: Gigantyczne podwyżki za wodę. „Rząd oszukał Polaków”

Jakubowski obiecywał obniżki, wprowadził więc podwyżki

Drożej będzie także w Radzyniu Podlaskim. Podwyżkę zaproponował nowy burmistrz miasta Jakub Jakubowski, szybko przyklepali ją jego radni. Teraz za wywóz śmieci zapłacimy 36 złotych za osobę (dotychczas stawka w przypadku braku kompostowania bioodpadów wynosiła 27 zł).

Jakubowski wziął w ten sposób wzór z Tuska – w kampanii obiecywał, że ceny za wywóz śmieci obniży a zrobił dokładnie odwrotnie.

„Ta podwyżka uderza bezpośrednio w mieszkańców miasta i jest sprzeczna z zapowiedziami wyborczymi burmistrza Jakuba Jakubowskiego, który obiecywał, że wdroży rozwiązania, aby obniżyć opłaty za śmieci. Po przyjęciu zaproponowanych zmian czteroosobowa rodzina zapłaci za odbiór niekompostowanych odpadów aż 1728 zł rocznie” – pisali w liście otwartym do radnych Radzynia Podlaskiego ludzie związani z poprzednimi władzami, z Jerzym Rębkiem na czele.

„Jako mieszkańcy Radzynia wyrażamy swój sprzeciw przeciwko tymże zmianom. Liczylibyśmy raczej na pomoc i wsparcie ze strony władz samorządowych, a nie na kolejne podwyżki. Może warto wrócić do praktyk z 2023 roku, kiedy to miasto nie podnosiło opłat i nie dokładało z budżetu do zagospodarowania odpadów komunalnych” – czytamy w liście.

Radni list zlekceważyli i ceny podnieśli. Mieszkańcy z pewnością to zapamiętają.

CZYTAJ TAKŻE: Idą Tuskowe podwyżki podatków. Zapłacimy za to wszyscy