Czy można być bardziej bezczelnym w kwestii lekceważenia własnych obietnic, niż Donald Tusk? Okazuje się, że tak. Nowy burmistrz Radzynia Podlaskiego Jakub Jakubowski obiecywał w kampanii niższe ceny za wywóz śmieci. Jedną z jego pierwszych decyzji po zdobyciu władzy była… drakońska podwyżka tej opłaty!
Do niedawna Radzyń Podlaski znany był ze śmiałych – jak na niewielkie miasto – inwestycji, budzącej podziw całej Polski rewitalizacji Pałacu Potockich czy z roku na rok lepszej szkoły muzycznej im. K. Lipińskiego. Teraz o Radzyniu mówi się w zupełnie innym kontekście. Został tu bowiem pobity rekord hipokryzji władzy. A wszystko za sprawą nowego, uśmiechniętego burmistrza miasta Jakuba Jakubowskiego.
Miało być pięknie i tanio
W kampanii wyborczej Jakubowski obiecywał wszystko. Radzyń miał się wyzwolić ze strasznych pisowskich okowów i stać się „gospodarny i zielony”, remonty i inwestycje miały przyspieszyć, wszyscy mieli się uśmiechać a równie uśmiechnięta władza być blisko mieszkańców.
Miało też być taniej. W swoim programie wyborczym Jakub Jakubowski obiecywał m.in. „wdrożenie rozwiązań aby obniżyć opłaty za śmieci”.
Jest smutno i drożej
Prowadzona z rozmachem – i, jak się okazuje, oparta na kłamstwach – kampania przyniosła Jakubowskiemu władzę. Jedną z pierwszych istotnych decyzji nowego burmistrza było zaproponowanie nowej stawki za wywóz śmieci. I nie, wcale nie niższej, jak obiecywał, tylko wyższej. I to znacznie. Nie mamy bowiem do czynienia z korektą, a podwyżką o jedną trzecią!
Od dzisiaj za wywóz śmieci zapłacimy 36 złotych za osobę (dotychczas stawka w przypadku braku kompostowania bioodpadów wynosiła 27 zł). Za większe pieniądze mieszkańcy Radzynia dostaną gorsze usługi – większość kategorii śmieci będzie odbierane rzadziej, niż dotąd.
1700 złotych więcej
„Ta podwyżka uderza bezpośrednio w mieszkańców miasta i jest sprzeczna z zapowiedziami wyborczymi burmistrza Jakuba Jakubowskiego, który obiecywał, że wdroży rozwiązania, aby obniżyć opłaty za śmieci. Po przyjęciu zaproponowanych zmian czteroosobowa rodzina zapłaci za odbiór niekompostowanych odpadów aż 1728 zł rocznie” – pisali w liście otwartym do radnych Radzynia Podlaskiego ludzie związani z poprzednimi władzami, z Jerzym Rębkiem na czele.
„Jako mieszkańcy Radzynia wyrażamy swój sprzeciw przeciwko tymże zmianom. Liczylibyśmy raczej na pomoc i wsparcie ze strony władz samorządowych, a nie na kolejne podwyżki. Może warto wrócić do praktyk z 2023 roku, kiedy to miasto nie podnosiło opłat i nie dokładało z budżetu do zagospodarowania odpadów komunalnych” – dodawali.
Radni Jakuba Jakubowskiego bez szemrania spełnili jednak rozkaz burmistrza i szybko przyklepali podwyżki. Efekty tej polityki wszyscy mieszkańcy miasta odczują w swoich portfelach.
CZYTAJ TAKŻE: Drakońskie podwyżki uśmiechniętej władzy. Dwa razy więcej za śmieci!