Urząd Regulacji Energetyki poinformował, że od nowego roku wraca opłata mocowa. Oznacza to, że rachunki za prąd będą jeszcze wyższe, niż obecnie.
Jak przypomina Polsat News, pobierana od 2017 roku opłata, została zawieszona poprzez ustawę o bonie energetycznym z 23 maja 2024, w związku z czym, przez ostatnie pół roku nie była uwzględniana w rachunkach.
Około 150 złotych rocznie
Jaki będzie to miało wpływ na nasze domowe budżety, i tak nadwyrężone ciągłymi podwyżkami? Dla przeciętnego odbiorcy energii elektrycznej ponowne wprowadzenie opłaty mocowej będzie skutkować wzrostem miesięcznych rachunków o 11,44 zł.
Walczymy z ociepleniem klimatu
Opłata wynika z regulacji Unii Europejskiej. Od 1 stycznia 2028 dla wszystkich odbiorców energii elektrycznej wysokość opłaty mocowej będzie uzależniona od indywidualnego profilu zużycia prądu. Opłata będzie tym niższa, im bardziej optymalne według przepisów Unii Europejskiej będzie zużycie prądu. Upraszczając: chodzi o tak zwaną ekologię i walkę z ociepleniem klimatu. Według unijnych dogmatystów najlepiej byłoby wszak, gdybyśmy w ogóle nie korzystali z energii elektrycznej.
CZYTAJ TAKŻE: Drakońskie podwyżki w Radzyniu Podlaskim. Tak okłamał ludzi nowy burmistrz