Skandal w państwowej spółce. Mają zarzuty i dozór policji, zrobili z nich dyrektorów!

Oto kadry koalicji 13 grudnia. Po przejęciu władzy przez Tuska w państwowej Polskiej Grupie Energetycznej dyrektorami zostali ludzie z zarzutami prokuratorskimi dotyczącymi poważnych przestępstw gospodarczych. Leszek K. i Michał S. mają dozór policyjny, musieli wpłacić kaucję a jeden z panów dyrektorów nie może opuszczać terytorium Polski…

Ach, jakie to „odpolitycznienie spółek skarbu państwa” przez ekipę Tuska, Kosiniaka-Kamysza, Hołowni i Czarzastego jest wspaniałe! Codziennie poznajemy nowe przykłady nepotyzmu, zatrudniania po linii politycznej i braku kompetencji nominatów władzy. Ta sprawa jest jednak wyjątkowa. W Polskiej Grupie Energetycznej zatrudniono ludzi, na których ciążą poważne zarzuty prokuratorskie i którzy muszą regularnie meldować się na posterunkach policji, bo inaczej trafiliby do aresztu.

Palikot, Nowak i Orlen

Historię Leszka K. i Michała S., o których przeszłości informował już portal niezalezna.pl, dziś szeroko opisuje Wirtualna Polska. Obaj za czasów poprzednich rządów PO i PSL dostali pracę w Orlenie. Zdaniem mediów Leszkowi K. pomógł w tym sam Sławomir Nowak, przez lata prawa ręka Donalda Tuska a dziś oskarżony w gigantycznej aferze łapówkarskiej. Jeszcze wcześniej K. pracował dla Janusza Palikota – był prezesem Palikotowego Towarzystwa Inwestycyjnego, a także, jak podaje wp.pl, kierował spółką medialną Ozon Media, w której wspólnikiem był Palikot oraz powiązane z nim wówczas Lubelskie Zakłady Przemysłu Spirytusowego „Polmos Lublin”.

Panowie odpowiadali w Orlenie za marketing i sponsoring. Leszek K. pracował w koncernie od 2008 do 2016 r., Michał S. od 2010 do marca 2018 r. W lutym 2019 roku obaj – a także Jacek K., przed laty prezes Orlenu – zostali zatrzymani i doprowadzeni do prokuratury.

Szkoda majątkowa w wielkich rozmiarach

Michał S. i Leszek K. usłyszeli zarzuty nadużycia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w związku z organizacją eventu motoryzacyjnego. Jak ustalono w toku postępowania, doprowadzili oni do zaakceptowania kosztorysów i raportu końcowego imprezy, pomimo zawyżenia pozycji kosztowych przez firmę zewnętrzną, czym wyrządzili PKN Orlen S.A. szkodę majątkową w wielkich rozmiarach w kwocie ponad 3 miliony 400 tysięcy złotych – przekazuje cytowana przez wp.pl prokurator Magdalena Guga z Prokuratury Regionalnej w Łodzi. Chodzi o imprezę Verva Street Racing a menadżerom grozi 10 lat więzienia.

Wraca Tusk, wracają podejrzani

Kiedy do władzy wrócił Donald Tusk Leszek K. i Michał S. wrócili na państwowe. Zostali zatrudnieni w PGE – jedna ze spółek grupy, PGE Dystrybucja, ma siedzibę w Lublinie. Leszek K. został szefem pionu komunikacji korporacyjnej i marketingu a Michał S. dyrektorem departamentu komunikacji korporacyjnej.

Jak podaje na łamach wp.pl Magdalena Guga, śledztwo dotyczące Verva Racing jest nadal w toku. Śledczy czekają na opinie biegłych.

Wobec Leszka K. aktualnie stosowany jest dozór policji i poręczenie majątkowe, zaś w stosunku do Michała S. – dozór policji, zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu i również poręczenie majątkowe – informuje prokurator Guga.

PGE nie chce odnosić się do informacji o przeszłości swoich menadżerów, informuje tylko, że jako spółka giełdowa działa zgodnie z odpowiednimi dla takich podmiotów procedurami.

CZYTAJ TAKŻE: Wielki skok na państwową kasę! Działacze koalicji obsiedli Totalizator Sportowy

Źródło: wp.pl, niezalezna.pl Autor: red.
Fot. fot. ilustracyjne/policja