Joanna Mucha nie odpowie za, zdaniem prokuratury, nielegalne wydanie milionów złotych na koncert Madonny w Warszawie. Sejm – głosami Platformy, ich pomagierów z PSL, Lewicy i Polski 2050 a także części Konfederacji, nie zgodził się na pozbawienie Muchy immunitetu.
„Wszyscy są równi wobec prawa” – gadali przez całą kampanię wyborczą liderzy koalicji 13 grudnia. „Nie może być pobłażania dla polityków” – mówią dziś, urządzając kolejne nagonki na parlamentarzystów PiS za rzekome nadużycia z minionej kadencji. To oczywiście zwykła ściema i bzdury. Przekonaliśmy się o tym dzisiaj, kiedy w Sejmie przyszło do głosowania nad sprawą Joanny Muchy, której prokuratura chce przedstawić poważne zarzuty dotyczące koncertu Madonny w Warszawie. Głosami całej koalicji (i części Konfederacji) wiceminister edukacji narodowej uratowała swój immunitet.
Madonna zamiast siatkówki
Przypomnijmy: jako minister sportu za czasów pierwszej Platformy Joanna Mucha wydała ponad 6 milionów złotych z rezerwy celowej państwa na… koncerty.
„Zamiast na promowanie siatkówki wśród dzieci i młodzieży, Joanna Mucha wydała je na imprezy muzyczne. Chodzi przede wszystkim o koncert Madonny na Stadionie Narodowym w Warszawie, co pochłonęło 5,8 miliona złotych. Na koncertach resort stracił 4,6 mln złotych” – czytamy w dzienniku „Rzeczpospolita”.
CZYTAJ TAKŻE: Trzecia Droga się rozpada. Mucha: „Więcej szkód niż pożytków”
Po kontroli NIK prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie Muchy. W 2021 roku do Sejmu skierowano wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posłanki reprezentującej dzisiaj Polskę 2050.
– Jako minister sportu Joanna Mucha zatwierdziła wypłatę na organizację koncertu ponad 5,9 mln zł z rezerwy celowej resortu, mimo że były to środki przeznaczone na upowszechnianie sportu wśród dzieci i młodzieży oraz zadania związane z mistrzostwami Europy w piłce nożnej Euro 2012. Podjęła taką decyzję, choć zgodnie z prawem środki z rezerwy celowej mogły być wydane wyłącznie na cel określony w rezerwie, a do kompetencji Ministra Sportu i Turystyki nie należało organizowanie koncertów muzyki rozrywkowej – informowała wówczas prokuratura, odnosząc się m.in. do słynnego koncertu Madonny na Stadionie Narodowym.
Koledzy obronili posłankę
Na skutek działań Muchy państwo miało, zdaniem prokuratury, stracić 4,7 mln złotych. Śledczy chcieli przedstawić jej zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków. Przeciwko odebraniu Musze immunitetu była we wrześniu br. zdominowana przez koalicję 13 grudnia komisja regulaminowa. Dzisiaj tak samo zdecydował Sejm na posiedzeniu plenarnym. Głosy PiS nie wystarczyły, by Mucha stanęła przed obliczem prokuratora. PSL, partia Hołowni, Platforma, Lewica i część Konfederacji zagwarantowały swojej koleżance bezkarność.