Puszczą nas z torbami! Minister z Trzeciej Drogi zapowiada koniec mrożenia cen energii

Miało być taniej, będzie o wiele drożej. Rząd Donalda Tuska (nie dość powtarzać, że istnieje on jedynie dlatego, że liberałów i lewaków wspiera „konserwatywny” PSL) rezygnuje z mrożenia cen energii. Efekt – będzie ona jeszcze droższa, niż dzisiaj.

Interwencje cenowe stosowane były w okresie kryzysu energetycznego. Dziś, w sytuacji stabilizującego się rynku energii, mrożenie cen musi być stopniowo wygaszane – powiedziała w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska z Trzeciej Drogi.

Jej zdaniem rynek energii się ustabilizował i państwo musi całkowicie uwolnić ceny. Przypomnijmy, że zamroził je rząd PiS by chronić Polaków przed efektem wielkich podwyżek, wywołanych na światowych rynkach.

Ceny najwyższe w Europie

Dla rządu Tuska nie ma znaczenia, że – ze względu na haracz nakładany przez Unię na energię z węgla – ceny prądu należą u nas do jednych z najwyższych w Europie. Rynki się ustabilizowały – zdejmujemy kolejną tarczę chroniącą ludzi i przedsiębiorstwa. Polacy zapłacą, bo nie mają wyjścia. A dobite jeszcze wyższymi niż dzisiaj cenami energii firmy zwolnią ludzi albo wyniosą się z Polski. Proste.

CZYTAJ TAKŻE: Szokujące dane! Zobacz, jak rozpędza się drożyzna Tuska!

Wygasić, zacisnąć pasa, sprzedać, nakraść

Pod obecnymi rządami cała Polska jest stopniowo wygaszana. Teraz zabierają się za energię – skomentował wywody Hennig-Kloski europoseł PiS Michał Dworczyk.

Znamy ten model rządzenia. Wygasić, zacisnąć pasa, sprzedać, nakraść – doskonale znane opinii publicznej z czasów pierwszych rządów Tuska. Tymczasem ceny energii w Polsce są najdroższe w Europie. Niemcy mrożą ceny energii dla swojego przemysłu (60 euro/MWh), a Polska? Ani przedsiębiorstwa, ani odbiorcy indywidualni nie mogą liczyć na pomoc rządu – to z kolei zamieszczony w serwisie X komentarz byłego szefa Ministerstwa Aktywów Państwowych Jacka Sasina.

Źródło: "Gazeta Wyborcza", x.com Autor: red.
Fot. MKiŚ