Brawo Straż Graniczna! Przemytnicy ludzi przed sądem

Strażnicy graniczni ze Sławatycz rozbili i zaprowadzili przed oblicze sądu gang przemytników ludzi. Szmuglowali oni nielegalnych migrantów przez granicę polsko-białoruską. Aktem oskarżenia objęto w sumie 26 osób.

Śledztwo prowadzone od 1,5 roku przez Nadbużański Oddział Straży Granicznej zostało ukoronowane skierowaniem sprawy do sądu przez Prokuraturę Okręgową w Zamościu. Na ławie oskarżonych zasiądzie 2o Polaków, 5 Ukraińców i jeden obywatel Białorusi. Przedstawiono im zarzuty udziału w grupie przestępczej i organizowania nielegalnej migracji.

Chcieli na Zachód

Podstawą wszczęcia postępowania przygotowawczego były materiały procesowe, pozyskane przez funkcjonariuszy Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej z Placówki SG w Sławatyczach, wskazujące na uzasadnione podejrzenie funkcjonowania zorganizowanej grupy przestępczej, zajmującej się organizowaniem cudzoziemcom przekraczania wbrew przepisom granicy Rzeczpospolitej Polskiej, z zamiarem dotarcia docelowo do innych krajów Europy Zachodniej – informuje kapitan Dariusz Siennicki, rzecznik prasowy NOSG.

Siennicki dodaje, że z zebranego w postępowaniu materiału wynika, że grupa działała od października 2022r. Zidentyfikowane kanały przerzutowe przebiegały zarówno przez Białoruś, jak i tzw. „szlak bałkański”, a następnie do krajów Europy Zachodniej. Każdy z członków gangu pełnił ściśle określoną rolę: organizatora, werbownika kierowców albo kuriera, odbierającego nielegalnych migrantów z granicy.

Grozi im długoletnie więzienie

Większość podejrzanych, w toku przeprowadzonych przesłuchań przyznała się do popełnia zarzucanych im czynów i złożyła wyjaśnienia, w których opisali swój udział w przestępczym procederze. 10 podejrzanych złożyło wnioski o dobrowolne poddanie się karze uzgodnionej z prokuratorem nadzorującym śledztwo – podaje rzecznik NOSG.

Ośmioro oskarżonych zostało tymczasowo aresztowanych, reszta będzie odpowiadać przed sądem z wolnej stopy. Wszystkim grozi do 10 lat więzienia.

 

Źródło: NSOG Autor: red.
Fot. NSOG