27-letnia kobieta upiła się niemal do nieprzytomności a następnie wsiadła za kierownicę Audi i ruszyła w siną dal. Zarówno ona, jak inni kierowcy, którzy wyjechali tego wieczora na krajową 63 mieli wielkie szczęście: pijaczkę udało się zatrzymać i zabrać jej kluczyki.
Dochodziła godz. 21, kiedy dyżurny komendy w Radzyniu Podlaskim odebrał telefon i dowiedział się o kompletnie pijanej kobiecie, szalejącej po drodze krajowej 63. Zgłaszający opowiedział, że zauważył Audi A4 jadące od krawężnika do krawężnika. Za kierownicą siedziała kobieta zachowująca się, jakby nie wiedziała, co się wokół niej dzieje. – Jadę za nią – mówił przejęty obywatel.
3 promile
27-latka w końcu przegrała nierówną walkę z kierownicą i zjechała na pobocze. Jadący za nią mężczyzna wyrwał jej kluczyki i czekał na przyjazd policji. Kiedy funkcjonariusze pojawili się na miejscu, mieszkanka gminy Wohyń niemal wypadła z auta. Badanie alkomatem nie pozostawiło nawet cienia wątpliwości: prawie 3 promile w wydychanym powietrzu!
Słowa uznania za eliminację
– Za popełnione przestępstwo kodeks karny przewiduję karę do 3 lat pozbawienia wolności. 27-latka musi się również liczyć ze świadczeniem pieniężnym na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych, a także orzeczeniem przez sąd zakazu kierowania pojazdami na minimum 3 lata – informuje podkom. Piotr Mucha z policji Radzyniu Podlaskim.
– Kierujemy słowa uznania za obywatelską postawę dla mężczyzny, który zatrzymał pijaną kierującą. Jego zdecydowana reakcja pozwoliła wyeliminować kolejnego kierowcę, który stwarzał realne zagrożenie dla życia i zdrowia innych uczestników ruchu – dodaje Mucha.