Rodzinny biznes na śmierci. Małżeństwo z Białej w areszcie

Oni mieli pieniądze, ich ofiary – zmarnowane życie. Policjanci z Białej Podlaskiej zatrzymali małżeństwo trudniące się narkotykowym biznesem.

Na trop handlarzy śmiercią trafili kryminalni z bialskiej komendy. Ustalili wszystkie fakty, zebrali poszlaki a kiedy mieli pewność, że za drzwiami znajdą wielkie ilości narkotyków, weszli do jednego z bialskich mieszkań. A w nim znaleźli mefedron, extazy i marihuanę. Do tego – wagę elektroniczną i plastikowe woreczki, w których sprzedawane są narkotyki.

Małżeństwo w kajdankach

26-latek i jego o rok młodsza żona zostali zatrzymani. Prokurator przedstawił im zarzuty posiadania i udzielania narkotyków. Na poczet przyszłych kar i grzywien policjanci zabezpieczyli od zatrzymanych gotówkę.

CZYTAJ TAKŻE: Co z tym Kołodziejczakiem? Chcą go zbadać na obecność narkotyków [WIDEO]

Mogą posiedzieć 10 lat

Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej na wniosek policji i prokuratury zastosował wobec obydwojga środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami posiadanie znacznej ilości narkotyków zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności – informuje nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla z bialskiej policji.

Źródło: KMP Biała Podlaska Autor: red.
Fot. KMP Biała Podlaska