Choć Rafał Trzaskowski jest prezydentem Warszawy, swój czas zamiast w stolicy spędza na politycznych wojażach po Polsce i spotkaniach ze swoim najwierniejszym elektoratem.
Najwierniejszym, bo jak wynika z informacji podawanych przez niezależne media, takie jak telewizja wPolsce24, sale na spotkaniach z wiceprzewodniczącym Platformy Obywatelskiej wypełnione są w 1/3, a ludzie „z ulicy” czy dziennikarze z redakcji, które nie są zaprzyjaźnione z władzą nie mogą w nich uczestniczyć.
Tam jednak, gdzie prezydent Trzaskowski nie może, tam pośle swoich przyjaciół. I tak np. już 28 lutego w kilku miastach województwa lubelskiego odbędą się „wydarzenia w ramach samorządowego poparcia Rafała Trzaskowskiego”- „Samorządy naprzód”. O co chodzi w całej akcji?
Trzaskowski, nie chcąc odpowiadać na pytania „zwykłych Polaków”, jednocześnie dramatycznie szukając poparcia w mniejszych ośrodkach, postanowił wysłużyć się swoimi partyjnymi towarzyszami.
Jak ogłosił sztab kandydata na prezydenta, pod hasłem „Samorządy naprzód” kryje się nic innego jak spotkania m.in. z wójtami, burmistrzami, starostami czy prezydentami miast. Sama akcja ruszyła na początku lutego w Gdańsku, gdzie wsparcia Trzaskowskiemu udzieliła prezydent miasta Aleksandra Dulkiewicz.
Na mapie takich spotkań nie mogło zabraknąć Białej Podlaskiej, gdzie przecież rządzi prezydent, który nie kryje swojej sympatii do warszawskiego kolegi.
Deptanie samorządu
Idea na papierze wygląda ładnie – lokalna Polska wspiera jednego z kandydatów. Tyle tylko, że w zaproponowanej formie, taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Kiedy przeprowadzano reformę samorządową, przyświecała jej idea, by samorządy były apolityczne. M.in. z tego wynika zakaz prowadzenia kampanii wyborczej w lokalach urzędów samorządu.
Prezydent Warszawy od samego początku kpi jednak z zasad. Już sam początek jego prekampanii miał przecież miejsce w miejskiej hali widowiskowo-sportowej w Gliwicach, którą zarządza… samorząd i jego partyjni koledzy.
Teraz w pospolitym ruszeniu „Za Rafała” udział weźmie Biała Podlaska. W jakiej formie, to pewnie okaże się jutro. Pewnie prezydent Litwiniuk będzie opowiadał mieszkańcom, jakim to świetnym wyborem dla Polski jest wybór Trzaskowskiego.
Jak zauważa poseł PiS Anna Krupka, to niedozwolona agitacja wyborcza naruszająca przepis art. 108 Kodeksu wyborczego! Polega na promowaniu wyłącznie jednego kandydata w jednostkach samorządu terytorialnego, co jest niezgodne z zasadami demokratycznych wyborów
👎🏼 Trzaskowski znów przekracza granice! ❌
Jego sztab łamie prawo i Kodeks wyborczy‼️👇🏼 Taki list został wysłany do samorządowców w całej Polsce 👇🏼Także z województwa świętokrzyskiego, https://t.co/ifKU86JCvi. do Starosty Jędrzejowsiego @FarynaPawe
☝🏼Samorządy powinny być… pic.twitter.com/6ND20NAyPG
— Anna Krupka (@AnnaMKrupka) February 27, 2025
Tyle tylko, że takie działania to nic innego, jak upartyjnienie samorządu i niszczenie jego wspólnotowego wymiaru.