Jana Pawła II droga do świętości

27 kwietnia, Niedziela Miłosierdzia Bożego – święto ustanowione przez Papieża Jana Pawła II, stanie się ważną datą we współczesnej historii Polski. Tego dnia w Watykanie Jan Paweł II oraz Jan XXIII ogłoszeni zostaną świętymi Kościoła katolickiego. Papież wezwany z dalekiego kraju – jak o sobie mówił Jan Paweł II – był pierwszym po 455 latach Papieżem spoza Włoch. Już za życia był powszechnie uważany za świętego, dlatego wkrótce po Jego śmierci rozległo się wołanie Santo Subito – Natychmiast święty! A procesy beatyfikacyjny i kanonizacyjny trwały niezwykle krótko. Transmisja mszy kanonizacyjnej rozpocznie się w programie pierwszym TVP w niedzielę, o godz. 10.00.

Lolek z Wadowic

Karol był drugim synem Karola Wojtyły i Emilii z Kaczorowskich. Przyszedł na świat w Wadowicach, 18 maja 1920 roku. Będąc dzieckiem uwielbiał piłkę nożną, długie wyprawy w góry, uprawiał też narciarstwo. Najczęściej nazywano go wówczas pieszczotliwie „Lolkiem”. Podczas nauki w gimnazjum przyszły Papież zainteresował się poezją i teatrem – później próbował swych sił jako aktor, napisał też kilka cenionych dramatów, m.in. „Przed sklepem jubiler” i „Brat naszego Boga”.

Szacunek dla pracy

Życie nie oszczędzało młodego Karola. Gdy miał zaledwie 9 lat zmarła jego matka, niespełna trzy lata później starszy brat Edmund, a w 1940 roku także ukochany ojciec przyszłej głowy Kościoła. Podczas okupacji Karol Wojtyła ciężko pracował fi zycznie w zakładach chemicznych Solvay. Jego niezwykła, żarliwa wiara budziła wielki szacunek innych robotników. – Poznałem życie, poznałem człowieka (…), nauczyłem się szacunku do tych osób, do świata pracy – wspominał później te lata Jan Paweł II.

Dar powołania

W czasie wojny Karol Wojtyła podjął najważniejszą decyzję swego życia. Porzucił marzenia o sztuce i postanowił wstąpić do tajnego seminarium duchownego w Krakowie. – Każde powołanie kapłańskie w swej najgłębszej warstwie jest wielką tajemnicą, jest darem, który nieskończenie przerasta człowieka. Każdy z nas kapłanów, doświadcza tego bardzo wyraźnie w całym swoim życiu. Wobec wielkości tego daru czujemy, jak bardzo do niego nie dorastamy – mówił później. Święcenia przyjął 1 listopada 1946 roku z rąk kardynała Adama Stefana Sapiehy. Kontynuował studia w Rzymie, był wikariuszem i katechetą w parafii w Niegowici. Błyskawicznie zdobywał serca, zwłaszcza młodych ludzi. To właśnie z młodzieżą wypuszczał się w wyprawy na łono przyrody. W obawie przed milicją zdejmował często sutannę, prosząc młodych towarzyszy, by nazywali go po prostu „wujkiem”

U boku Prymasa Tysiąclecia

W 1958 Karol Wojtyła został biskupem pomocniczym, sześć lat później arcybiskupem metropolitą krakowskim, zaś w 1967 roku kardynałem. Uczestniczył w przełomowym Soborze Watykańskim II. Jako dewizę biskupią przyjął hasło Totus Tuus, czyli Cały Twój, odnoszące się do Matki Bożej, którą późniejszy Papież darzył szczególną czcią przez całe swoje życie. Jako dostojnik polskiego Kościoła biskup Wojtyła blisko współpracował z niezłomnym Prymasem Tysiąclecia, kardynałem Stefanem Wyszyńskim. – Nie byłoby na Stolicy Piotrowej tego Papieża Polaka, który dziś pełen bojaźni Bożej, ale i pełen ufności rozpoczyna nowy pontyfikat, gdyby nie było Twojej wiary, niecofającej się przed więzieniem i cierpieniem, Twojej heroicznej nadziei, Twojego zawierzenia bez reszty Matce Kościoła, gdyby nie było Jasnej Góry i tego całego okresu dziejów Kościoła w Ojczyźnie naszej, które związane są z Twoim biskupim i prymasowskim posługiwaniem – mówił Jan Paweł II w 1978 roku.

Papież z dalekiego kraju

16 października 1978 roku, w trzecim dniu konklawe zwołanego po nagłej śmierci Jana Pawła I, niespodziewanym zwycięzcą ósmego głosowania został polski kardynał Karol Wojtyła. By podkreślić kontynuację misji poprzednika przyjął imię Jana Pawła II. To był pierwszy Papież pochodzący spoza Włoch od szesnastego wieku! – I oto najprzewielebniejsi kardynałowie powołali nowego Biskupa Rzymu. Wezwali go z dalekiego kraju… dalekiego, lecz zawsze tak bliskiego przez wspólnotę w wierze i tradycji chrześcijańskiej. (…) I tak staję przed wami wszystkimi, aby wyznać naszą wspólną wiarę, naszą nadzieję, naszą ufność pokładaną w Matce Chrystusa i Kościoła, a także, aby rozpocząć na tej drodze historii i Kościoła z pomocą Boga i z pomocą ludzi – mówił w pierwszym orędziu po wyborze Jan Paweł II.

Pielgrzym i odnowiciel

Polski Papież zdumiewał świat na każdym kroku. Całkowicie zmienił styl sprawowania urzędu, przechodząc do historii jako Papież Pielgrzym. Odbył w sumie 104 zagraniczne podróże apostolskie, docierając do najodleglejszych zakątków świata. Podczas każdej pielgrzymki głośno upominał się o poszanowanie życia, stawał w obronie biednych, chorych i wykluczonych. W czasie trwania pontyfikatu aż 8 razy odwiedzał swoją ukochaną Ojczyznę. Wizyty te dodawały otuchy w czarnych latach komunizmu i umacniały naszą wiarę, która była poddawana ciężkiej próbie już w czasach III Rzeczypospolitej. – Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze Ziemi! Tej Ziemi! – wołał Jan Paweł II podczas warszawskiej homilii w 1978 roku. – Nie ma wolności bez solidarności! Dzisiaj wypada powiedzieć: nie ma solidarności bez miłości, więcej! nie ma przyszłości człowieka i narodu – zaznaczał twardo w 1999 roku w Gdańsku.

Dźwigając krzyż

Pontyfikat Jana Pawła II to także niezwykłe świadectwo pokory i głębokiej prawdy o prawdziwym sensie ludzkiego cierpienia. Po tym, jak 13 maja 1981 został postrzelony przez tureckiego zamachowca Aliego Agcę, stale podupadał na zdrowiu. Od 1992 roku cierpiał na chorobę Parkinsona, przeszedł także operację usunięcia nowotworu jelita grubego. Nie ukrywał swoich dolegliwości, traktował cierpienie jako drogę ku zbawieniu i życiowej pełni. – Z Chrystusem wszystko ma sens, nawet cierpienie i śmierć – mówił. Do ostatnich dni Jan Paweł II głosił prawdę i miłość. Kres jego ziemskiej pielgrzymki nadszedł 2 kwietnia 2005 roku. Umierający Papież wyszeptał do swoich współpracowników: Pozwólcie mi iść do domu Ojca… Jego serce przestało bić o godzinie 21:37.

Santo subito!

Santo subito! Natychmiast święty! To wołanie rozległo się na całym świecie natychmiast po tym, jak ogłoszono śmierć Papieża Polaka. Proces beatyfikacyjny Jana Pawła II przebiegał w błyskawicznym, rzadko spotykanym wcześniej tempie. 13 maja 2005 roku, a więc zaledwie w miesiąc po śmierci Papieża Benedykt XVI ogłosił, że nie ma żadnych przeszkód, by procedury ruszyły natychmiast, bez zachowania wymaganego w takich przypadkach pięcioletniego okresu. Proces beatyfikacyjny został formalnie wdrożony 28 czerwca 2005 roku. W grudniu roku 2009 Benedykt XVI podpisał dekret o uznaniu heroiczności cnót Jana Pawła II, wyniesienie na ołtarze nastąpiło 1 maja 2011 roku. Kanonizacja Jana Pawła II, która odbędzie się 27 kwietnia, to ostatni etap drogi ku świętości, którą odbył ten wielki Papież i wielki syn polskiej ziemi.