Jeszcze niedawno prezydent Białej Podlaskiej Michał Litwiniuk ochoczo uczestniczył w proaborcyjnych demonstracjach, których przewodnim hasłem było „Wyp…” i „Jeb.. PiS”. Dziś, kiedy wielu polityków zaczyna wstydzić się udziału w wulgarnych wystąpieniach skrajnej lewicy, Litwiniuk ucieka od komentowania swoich wyczynów. Co więcej: nie chce odpowiedzieć na podstawowe pytanie: czy jest za aborcją na żądanie, czy też nie popiera głównego postulatu tzw. Strajku Kobiet? Zamiast szczerej odpowiedzi polityk PO powołuje się na św. Jana Pawła II i Lecha Kaczyńskiego. Panie prezydencie, to już gruba przesada!

Zdewastowane biuro PiS w Białej Podlaskiej, mnóstwo wulgaryzmów w przestrzeni publicznej i pytanie o to, ilu zachorowań na COVID-19 można byłoby uniknąć, gdyby nie demonstracje – taki jest bilans proaborcyjnych protestów w naszym regionie

Nie ma się więc czym chwalić, co zdaje się rozumieć Michał Litwiniuk. Dość długo musieliśmy czekać na komentarz prezydenta do niedawnych wydarzeń. Szczególnie interesowało nas zaś, czy włodarz Białej Podlaskiej – bywający przecież w kościele – popiera główny postulat demonstrantów: aborcję na żądanie.

To proste wydawałoby się pytanie, na które można odpowiedzieć „tak” lub „nie” nastręczyło Litwiniukowi tyle problemów, że… w ogóle na nie odpowiedział. Zamiast tego chowa się za okrągłymi słówkami i, co gorsza, przywołuje autorytet św. Jana Pawła II oraz Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

„Jako syn, mąż i ojciec wsparłem i wspieram kobiety upominające się o prawo do szacunku wobec wyborów ich sumienia w najdelikatniejszych sprawach, w których kluczowy jest mądry kompromis, co podkreślały z mocą osoby wypracowujące go przez lata, o którego fundamentalnym znaczeniu i nienaruszalności pod żadnym pozorem mówił także śp. Lech Kaczyński” – przekazał nam przez swoją rzeczniczkę Michał Litwiniuk.

Panie prezydencie, to nie przejdzie. Popierał Pan publicznie osoby otwarcie domagające się wprowadzenia w Polsce aborcji na żądanie. Mieszkańcy Białej Podlaskiej mają prawo wiedzieć, czy popiera Pan ten postulat, czy jest przeciwko niemu. To bardzo proste pytanie i będziemy je powtarzać do skutku.