Zapomniano, że przepisy są dla ludzi, a nie ludzie dla przepisów. Szkoły, PKS-y, PKP, szpitale itd. nie muszą przynosić zysków, muszą natomiast służyć społeczeństwu. To właśnie społeczeństwo płacąc podatki powinno mieć zagwarantowane od państwa, iż takie instytucje będą działać. Za sprawne działanie naszej szkoły odpowiadają radni i pan prezydent. Nasuwa się pytanie: dlaczego szkoła przed kampanią wyborczą była nie do ruszenia, a teraz nikt o niej nie pamięta? A może dziś ważniejsze od (w perspektywie czasu oczywiście) marznących na przystankach dzieci jest robienie z siebie czułych i zatroskanych o dobro i utrzymanie psów? Dziś radni wolą interesować się zwierzaczkami płacąc po 250 zł. miesięcznie, jako forma adopcji. Ale tu chodzi o ludzi. O bardzo dobrą kadrę nauczycielską, o pracowników, a przede wszystkim o dzieci, o nasze dzieci. Jako rodzic dzieci uczęszczających do tej placówki nie godzę się na przekształcanie naszej szkoły.
Edward Jaciów
Autor jest mieszkańcem Sielczyka, przewodniczącym bialskich „Solidarnych 2010”.