Sukces bialskich przedsiębiorców i Zjednoczonej Prawicy

Doskonałe wiadomości przyniosło dzisiejsze posiedzenie Rady Miasta. Bialska gastronomia, tak dotknięta za sprawą koronawirusa, będzie mogła choć trochę odetchnąć. Miasto zwróci restauratorom pieniądze, które ci wydali na koncesję na sprzedaż alkoholu.

Nie jedna trzecia kwoty, jak zaproponował rzutem na taśmę prezydent Litwiniuk, a całość poniesionych wydatków na koncesję na sprzedaż alkoholu otrzymają bialscy restauratorzy. Dzięki nieugiętej postawie radnych Zjednoczonej Prawicy udało się przyjąć najkorzystniejsze dla przedsiębiorców rozwiązanie.

– Cieszy mnie, że znalazły się pieniądze na tak istotny cel. I to mimo deklaracji pana prezydenta, który cały czas przekonywał, że na budżet trzeba patrzeć ostrożnie i nie można uprawiać rozdawnictwa. Nie ukrywam, że ta opinia była dla mnie bardzo dziwna, bo przecież nie o rozdawnictwie mówimy, a o zwróceniu pieniędzy za coś, z czego przedsiębiorcy i tak na skutek obostrzeń nie mogli czerpać zysków. Postawa pana prezydenta była dla mnie o tyle niezrozumiała, że przecież takie rozwiązania, jakie udało nam się przyjąć są zgodne z „ustawą covidową”. Zwrócimy te środki w majestacie prawa i damy naszym restauratorom choć odrobinę oddechu – mówi w rozmowie z naszym portalem przewodniczący klubu Zjednoczonej Prawicy Dariusz Litwiniuk.

Radny Litwiniuk przypomniał, że branża gastronomiczna została bardzo dotknięta przez pandemię i jej sytuacja jest bardzo ciężka.

– Bądźmy szczerzy, ta propozycja pana prezydenta, czyli zwrot 1/3 i zwolnienie z jednej raty to de facto żadna odczuwalna pomoc. Jeżeli mamy pomagać, to powinniśmy robić to korzystając z pełni możliwości, jakie zapewnia nam prawo – dodaje radny.

To jednak nie koniec walki o poprawę bytu naszych restauratorów. Najprawdopodobniej na najbliższej sesji radni zajmą się kwestią umorzenia przedsiębiorcom opłat za wynajem od miasta nieruchomości, co proponowali radni Zjednoczonej Prawicy. Sprawa miała być omawiana wcześniej, ale urzędnicy prezydenta Litwiniuka dopatrzyli się we wniosku uchybień formalnych i zaopiniowali go negatywnie. Rozumiemy dbałość o szczegóły, ale szkoda, że cierpią na tym przedsiębiorcy, tym bardziej że włodarz nie zaproponował innych rozwiązań, a na nową opinię urzędników znowu musimy czekać.

Panie Prezydencie, apelujemy – przedsiębiorcy nie mają czasu. Dla nich każdy dzień zwłoki oznacza dodatkowe koszty!