Już za miesiąc nasz ukochany Kodeń będzie na ustach całej Polski. Do duchowej stolicy Południowego Podlasia i całej Polski Wschodniej z całego kraju przybędą pielgrzymi, by złożyć pokłon przed Matką Bożą Kodeńską i wspólnie uczestniczyć w trzysetnej rocznicy ukoronowania Świętego Obrazu. Ten uroczysty czas stanie się też okazją, by przypomnieć, jak ważnym historycznie miejscem był dla naszego kraju Kodeń. To tu powstańcy styczniowi stoczyli zwycięski bój z rosyjskimi wojskami. Ich walka zostanie uczczona poprzez odsłonięcie nowego pomnika, w którym uczestniczyć ma prezydent Andrzej Duda. Jednym z pomysłodawców jego budowy i zarazem mecenasem jest senator Grzegorz Bierecki. Wydarzenia sprzed 160 lat przypomina dziś muzyk rockowy Norbert „Smoła” Smoliński w piosence „Zwycięska Noc. Na Kodeń Marsz”.
– Mam dla Ciebie pieśń. Tę ze starych ksiąg, co gdzieś. Skrywa ją świat 160 już lat. O kodeńskiej wiktorii to pieśń. Mieli kosy na sztorc, w sercach dumę i moc poszli w styczniową noc… śpiewa w przejmującym utworze muzyk, opisując zdarzenia, których świadkiem był Kodeń 160 lat temu.
Bitwa o Kodeń
Atak na wojsko rosyjskie w Kodniu był wyjątkowy. Atmosfera w mieście była zdecydowanie antyrosyjska. W styczniową noc oddział powstańczy zgromadził się w lesie „Borek” pod Kodniem. Oficjalnie dowódcą partii miał być był Bolesław Grubecki, z nominacji Romana Rogińskiego. Faktycznie jednak konstruktorem kodeńskiej wiktorii został były carski oficer Paweł Necki. Oddział złożony z 250 osób, głównie przedstawicieli szlachty zaściankowej z Tucznej, wspomagany przez mieszczan kodeńskich skutecznie zaatakował stacjonujący w Kodniu park artyleryjski i niewielki garnizon, dowodzony przez podpułkownika Kazańskiego. Rosjanie stacjonowali w trzech punktach. Pierwszy znajdował się w centrum miasta w miejscu, gdzie obecnie wznosi się Dom Pielgrzyma. Drugi w pobliżu mostu na rzeczce Kałamance. Trzeci w dawnym zamku Sapiehów. Tak więc bitwa rozciągała się od Rynku aż po zamek. Zaskoczenie Rosjan było ogromne. Powstańcy uzbrojeni w kosy i kilka pistoletów w spektakularny sposób opanowali miasto. Po stronie rosyjskiej zginęło 5 żołnierzy, 15 zostało rannych, zaś 50 (niektóre źródła podają 80) trafiło do niewoli. Zdobyto 50 karabinów i amunicję oraz pieniądze, w sumie 4 tys. rubli. Następnie Necki na czele oddziału udał się do Woskrzenic, oddając się pod rozkazy Rogińskiego.
Zapomniani bohaterowie
Dzięki badaniom dr. Mirosława Suleja można dokładniej poznać życie i działalność ludzi, bez których całe przedsięwzięcie nie miałaby miejsca. Głównym bohaterem był Paweł Necki (w literaturze występuje błędnie jako Nencki). Za udaną akcję kodeńską otrzymał awans na majora i dowódcę kosynierów. Zasłynął w bitwie pod Białką, prawdopodobnie zginął w toku dalszych walk. Kolejnym był Władysław Miketta – rządca dóbr kodeńskich, odznaczył się w kilku bitwach powstania, zginął pod Fajsławicami. Niebagatelną rolę odegrał proboszcz parafii kodeńskiej ks. infułat Tytus Zegart. Wspaniały kapłan i zagorzały patriota był wielokrotnie represjonowany. Po odbyciu kary więzienia i zesłania w głąb Rosji zamieszkał w Lublinie, gdzie zmarł.
Obowiązek odziedziczony w testamencie
W 1869 r. Kodeń na mocy ukazu cara utracił prawa miejskie i został zdegradowany do roli osady. Najpotężniejszy cios przyszedł jednak w 1875 r. Kościół św. Anny zamieniono na cerkiew, zaś obraz Matki Bożej został zdjęty z ołtarza i przewieziony na Jasną Górę. Historię wywiezienia i powrotu naszej Ikony w niezwykle dokładny sposób opisał ojciec Leonard Głowacki OMI, zakonnik z Kodnia.
Pieśń o bohaterach
To właśnie wydarzenia z tamtych dni przypomina utwór „Smoły”. Ten niezwykły projekt artystyczny, to nie tylko zasługa samego muzyka. W jego powstanie zaangażowani byli ludzie od lat związani z Kodniem. Wójt gminy Jerzy Troć, jej sekretarz Mariusz Zańko, którego możemy zobaczyć w teledysku, a także radny Jerzy Filipek. Swoich starań nie szczędzili również, Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej z Kodnia o. Michał Hadrich OMI – proboszcz Parafii pw. św. Anny w Kodniu oraz o. Adrian Kotlarski OMI – wikariusz Parafii pw. św. Anny w Kodniu, a także
Jacek Malarski – Prezes Towarzystwa Przyjaciół Kodnia oraz Ewa Rafałko – Dyrektor Gminnego Centrum Kultury, Sportu i Turystyki.