List Senatora Grzegorza Biereckiego

Nie jest też sprawiedliwe wobec ofi ar poszkodowanych w wyniku tragicznych wydarzeń zapoczątkowanych 13 grudnia 1981 roku. Jest kpiną z moralności i z historii, że generał Wojciech Jaruzelski opływa w zbytki, gdy tymczasem jego ofiary, bohaterowie walki o wolność Ojczyzny, nie mają pieniędzy na leki i chleb. Kłaniam się wszystkim ludziom „Solidarności”, którzy nie bali się iść wyprostowani wśród tych, co na kolanach, którzy nie wahali się poświęcić majątku, zdrowia, a niejednokrotnie także życia, byśmy mogli wolni i niepodlegli budować Polskę naszych marzeń. Nie ma mnie z Wami na dzisiejszych uroczystościach, ponieważ jestem w Warszawie, gdzie dziś muszę demonstrować przywiązanie do tych samych wartości, dla których pracowałem w podziemnej Solidarności, poświęcając osobistą wolność. Trzydziestą rocznicę wprowadzenia stanu wojennego obchodzimy w momencie zagrożenia suwerenności Ojczyzny. My w Polsce wiemy, czym kończy się utrata wolności. Tej wolności musimy ciągle bronić. Nie jest dana na zawsze. Pozdrawiam ludzi Solidarności. Wasza praca i umiłowanie wolności znów są Polsce niezwykle potrzebne. Wiem, że jej nie odmówicie!

 

Z wyrazami szacunku
Grzegorz Bierecki