Wyrolowani

Skutek jest taki, że banki nie chcą już dawać nam kredytu, bo mamy ponad 120 mln długu. Miasto postanawia rolować zobowiązania (odciągać w czasie) i wydaje ryzykowne obligacje w wysokości 35 mln zł – o czym piszę obok – ale wśród popleczników władzy karnawał trwa.

 

Titanic tonie, ale orkiestra dalej gra. Władza się wyżywi, a mieszkańcy? Cóż, jest kryzys, niech zaciskają pasa.