Droga na Euro po Euro

Co najmniej drugie tyle mieszkańców naszego regionu pracuje w Warszawie, nierzadko pokonując trasę Podlasie – Warszawa nawet kilka razy tygodniowo. Do tego dochodzą wyjazdy niesystematyczne, w dalsze części kraju i poza jego granice – w większości przypadków także przez Warszawę. To stolica Polski, a nie Lublin, stolica województwa, jest głównym ośrodkiem, z którym mieszkańców południowego Podlasia łącza najsilniejsze więzi i najczęstsze kontakty. Wszystko wskazuje na to, że dla wszystkich tych osób czerwiec będzie bardzo trudnym miesiącem. Szacunkowe dane Polskiej Organizacji Turystycznej wskazują bowiem, że na Euro samochodami i autokarami przybędzie do stolicy, gdzie Rosja będzie rozgrywać swoje spotkania (m.in. z Polską) nawet sto tysięcy rosyjskich kibiców, którzy będą przemieszczać się przez nasz region, od Terespola do Warszawy. Oczekiwane wzmożone natężenie ruchu drogowego na tej trasie – która i tak jest jedną z bardziej obciążonych dróg w Polsce – miało zostać rozładowane poprzez budowę trzydziestokilometrowego odcinka trasy objazdowej wokół Mińska Mazowieckiego, budowanej od dwóch lat, gdzie dochodzi do największych zatorów drogowych. Jak okazało się w minionym tygodniu, nie ma już szans na zdążenie z budową tego odcinka przed Euro. Autostrada zostanie oddana do użytku, ale … dopiero w lipcu, po zakończeniu Mistrzostw Europy w piłce nożnej.