Nowe (stare) władze Podlasia

Jakie plany ma nowy zarząd na swoją czteroletnią kadencję?

 

Będziemy dalej szli w tym kierunku w którym dotychczas. Chcemy aby Podlasie opierało się na wychowankach bialskich klubów uczniowskich i wywalczyło upragniony awans do II ligi. Zaznaczam jednak, że to niełatwe zadanie, zależne bardzo od budżetu klubu. Jeżeli nie będę widział szans realizacji awansu, od razu podam się do dymisji.

Jak na dzisiejszy dzień ten budżet wygląda?

Wielokrotnie podkreślałem, że 500 tys. zł, to minimum, jakie klub potrzebuje do prawidłowego egzystowania. Mówię tu tylko i wyłącznie o środkach na funkcjonowanie ekipy, a nie na obiekty. Na dzień dzisiejszy klub w głównej mierze funkcjonuje dzięki środkom przekazanym przez Prezydenta Miasta, wsparciu Kasy Stefczyka i pozostałych, na razie mniejszych, źródeł. Mam nadzieje, że do końca roku uda nam się zapiać ten budżet. Będzie to niezmiernie trudne, gdyż sporo jeszcze brakuje.

Wiadomo, finanse rzecz bardzo ważna, ale chyba również ważne jest, kto będzie grał w Podlasiu?

Oczywiście, że tak. To się ze sobą wiążę. Udało nam się przez ostatnie lata stworzyć trzon drużyny. Oparty na chłopakach z Białej Podlaskiej. To mimo młodego wieku zawodnicy mający już doświadczenie i cenieni na rynku. Świadczą o tym chociażby zakusy klubów z lig wyższych na pozyskanie naszych piłkarzy. Wiadomo, że nie będziemy im zamykać drogi, jeśli znajdą się jakieś ciekawe oferty. Druga sprawa, to trener Władimir Gieworkian. Pod jego wodzą chłopcy są w stanie osiągnąć wiele. Bez niego będzie ciężko walczyć o II ligę. Wspominałem już o tym nieraz i tego się będę trzymał.

Trzon mamy. Kto odejdzie? Co ze wzmocnieniami? Przy dzisiejszej sytuacji finansowej nie stać nas na zorganizowanie obozu letniego, który jest głównym elementem przygotowań do sezonu. Trudno też liczyć na spektakularne wzmocnienia. Liczymy na zawodników z TOP-54 oraz ewentualnych studentów, którzy przyjdą na studia na bialskie uczelnie i będą chcieli reprezentować barwy Podlasia. Co do tego, kto odejdzie, nie jest tajemnicą, że Wojciechem Hołoweńko, Arkadiuszem Maksymiukiem i Adamem Wasilukiem są mocno zainteresowane kluby z I i II ligi. Jak wcześniej wspomniałem, jeżeli ktoś ich zechce i oni sami będą chcieli, nie będziemy ich zatrzymywać.

A co z przebudową i modernizacja stadionu?

To na dzień dzisiejszy temat zamknięty. Nie mamy w planach ani remontów, ani przebudowy, gdyż nie ma na to środków. Jedyne, co możemy na razie robić, to dbać, by stan murawy i trybun nie pogorszył się.