Dokąd zmierza ODR

Szukamy oszczędności w komórkach organizacyjnych i stąd wyłączamy z naszego użytkowania pałac w Grabanowie, w którym obecnie znajduje się restauracja „U Dziedzica”.

Kierownik bialskopodlaskiego ośrodka Sławomir Meleszczuk przyznaje, że jak dotąd nie otrzymał oficjalnej informacji od dyrekcji. Co więcej, podczas Dni Otwartych w Grabanowie Solarski zapewniał, że tak prężnie działającej jednostki nie zamierza burzyć. Jednak, jak twierdzi Meleszczuk, brak klarownych deklaracji niepokoi pracowników. Wobec reorganizacji redukcja etatów wydaje się przesądzona. Działalność placówki obejmuje cztery powiaty – bialski, łukowski, parczewski i radzyński. Doradcy docierają do prawie 100 tysięcy rolników, którzy w skali województwa wykorzystują najwięcej środków unijnych. Grabanów, jako jedyny tego typu ośrodek, prowadzi również zajęcia edukacyjne dla uczniów, świadczy usługi cateringowe i organizuje – w restauracji „U Dziedzica” – imprezy rodzinne, firmowe czy integracyjne. Tym sposobem w 2011 roku ośrodkowi udało się zarobić około 100 tysięcy zł. Decyzję o zmianach organizacyjnych LODR krytykuje prezes Lubelskiej Izby Rolniczej, Robert Jakubiec. – Jesteśmy przeciwni tej przebudowie oraz sprzedaży siedzib ośrodków wystawienniczych w Sitnie, Rejowcu i Grabanowie. Niestety, tylko opiniujemy, a nie decydujemy. Werdykty podejmuje Sejmik Województwa, a wnioskodawcą pozostaje dyrekcja LODR – mówi Jakubiec. Beata Górka, rzecznik marszałka województwa informuje, że dalsze losy zabytkowego pałacu w Grabanowie wciąż się ważą. Klamka jeszcze nie zapadła. Kto przejmie obiekt – wciąż nie wiadomo. Tajemnicy nie stanowi jednak fakt, że zarząd starostwa powiatowego w Białej Podlaskiej wystosował już odpowiedni wniosek w tej sprawie do Urzędu Marszałkowskiego. – Wystąpiliśmy do marszałka o możliwość przekazania powiatowi tej nieruchomości. Nie chcielibyśmy, aby dworek został sprzedany prywatnym zarządcom – mówi starosta bialski Tadeusz Łazowski. Analogiczna sytuacja rozgrywa się w Rejowcu, gdzie ośrodek mieści się w historycznym dworku Ossolińskich. Tamtejsze władze apelowały o przekazanie majątku gminie, która mogłaby prowadzić centrum szkoleniowe. Zdaniem prezesa Lubelskiej Izby Rolniczej zabytkowe budynki trafi ą pod młotek, a następnie do rąk nowobogackich. – Nasz ośrodek w Rejowcu przestanie istnieć, będzie jednostka w Chełmie. Nie wiem, co dyrekcja z Końskowoli zamierza zrobić z naszym 18-osobowym zespołem – martwi się kierownik placówki w Rejowcu Hanna Mazurkiewicz. Obecna sytuacja, to nie pierwsze zmiany organizacyjne LODR. Kilka lat temu ustawowo przekazano publiczne doradztwo rolnicze samorządom wojewódzkim – bez zapewniania im odpowiedniego finansowania – a następnie regionalne oddziały przekształcono w tzw. ośrodki wystawienniczo szkoleniowe. Pomimo trudności ośrodek w Grabanowie wypracował sposób na sukces, łącząc profesjonalne doradztwo, działalność edukacyjną i marketingową. Czy starania te pójdą teraz na marne?