Śmierć na festynie

Jednak 29-letni mieszkaniec gminy Radzyń Podlaski na festyn nie przyszedł świętować. Z zeznań świadków wynika, że mężczyzna od samego początku szukał zaczepki, którą ostatecznie znalazł około tuż przed zakończeniem festynu. Dochodziła 22.30, gdy młody mężczyzna zaatakował 51-letniego mieszkańca gminy Radzyń Podlaski. Uderzył go w głowę drewnianą belką, którą wyrwał z przygotowanej na czas pokazów konnych zagrody. Zaatakowany nieszczęśnik doznał obrażeń ciała, w wyniku których następnego dnia zmarł w szpitalu. Jak się jednak okazało, zmarły nie był jedyną ofiarą 29-latka. Kilka minut wcześniej idący do samochodu inny mężczyzna z gminy Radzyń Podlaski został niespodziewanie zaatakowany przez oprawcę, który uderzył go szklaną butelką. Poszkodowany przytomność odzyskał dopiero w karetce pogotowia. Głównym organizatorem festynu była Rada Sołecka w Białej. Sołtys Stanisław Adamowicz zapewnia, że tak on jak i rada sołecka dołożyli wszelkich starań, aby impreza była dobrze zabezpieczona. Jednak zdanie mieszkańców jest całkiem inne. Uważają bowiem, że tego typu imprezy powinna zabezpieczać profesjonalna ochrona, a nie miejscowi quasi społecznicy. Po kilku godzinach od zdarzenia policjanci zatrzymali sprawcę. W chwili zatrzymania badanie wykazało prawie 0,4 promila alkoholu w organizmie. 29-latek został doprowadzony do Prokuratury, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa. Podejrzany zostanie doprowadzony do sądu. Za czyn, którego się dopuścił, grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.