Stanisław Brzóska bohater Podlasia

Ojciec, Marceli Brzóska, był drobnym szlachcicem, który nie mógł wylegitymować się przed heroldią (udowodnić szlachectwa), przez co syn nie został uznany szlachcicem – nie wpisano go do dworiaństwa. Stanisław został ochrzczony w kościele św. Anny w Białej Podlaskiej. W tamtym czasie była to jedna z nielicznych parafii rzymskokatolickich na tym terenie, pozostałe kościoły były w większości parafiami unickimi. Dzieciństwo Stanisław Brzóska spędził w majątku Sławacinek, gdzie ojciec był rządcą. Po jego śmierci chłopiec był wychowywany przez matkę. Uczęszczał do Szkoły Powiatowej Bialskiej w Białej Podlaskiej, czyli obecnego LO im. J. I. Kraszewskiego. Po podjęciu decyzji o zostaniu księdzem wstąpił do seminarium diecezji podlaskiej w ówczesnej siedzibie w Janowie Podlaskim. Święcenia otrzymał z rąk biskupa podlaskiego Beniamina Szymańskiego 25 lipca 1858 r. Tu zaczyna się jego działalność duszpasterska i patriotyczna. Zostaje wikarym w Sokołowie Podlaskim, a następnie w Łukowie, gdzie słynie z głoszenia patriotycznych kazań. Zostaje aresztowany jeszcze przed powstaniem i skazany na trzy miesiące więzienia w twierdzy Zamość. Po powrocie do Łukowa angażuje się w tajną działalność patriotyczną wraz z ziemianami i mieszczanami Ziemi Łukowskiej. Nie zapomina o kształtowaniu świadomości narodowej wśród chłopów. 23 stycznia 1863 r. w momencie ataku na garnizon rosyjski w Łukowie zaczyna się jego epopeja powstańcza. Walczy m.in. pod Siemiatyczami, Woskrzenicami, Staninem, Sosnowicą. Zostaje ranny i zapada     na tyfus. Po wyzdrowieniu nie poddaje się i kontynuuje działalność powstańczą. Początkowo walczy jako żołnierz i kapelan, z czasem staje się dowódcą jednego z ostatnich oddziałów powstańczych. Tropiony przez Rosjan wymyka się, stając się legendą już za życia. 29 kwietnia 1865 roku, po ponad dwóch latach powstańczej działalności, zostaje aresztowany. Skazany przez sąd rosyjski na karę śmierci zostaje powieszony 25 maja 1865 roku, wraz ze swoim adiutantem, na rynku Sokołowa Podlaskiego. Spacerując po brukach Białej Podlaskiej, Janowa czy Dokudowa, nie zapominajmy, że to tutaj ukształtował się jeden z najwspanialszych synów Podlasia i bohaterów Powstania Styczniowego, z którego postawy mamy powody odczuwać dumę. Nie zapominajmy – zwłaszcza w dobie 150. rocznicy Powstania Styczniowego, którą będziemy obchodzić już za kilka dni.