Alarm

Gwałtownie narasta nie tylko na Śląsku kradzież węgla, paliw i towarów przewożonych koleją. Już nawet Komisja Europejska ostrzega Polskę, że grozi nam długotrwała bieda i wykluczenia dla 10 mln Polaków. Na 390 tys. nowonarodzonych dzieci co trzecie rodzi się w biedzie lub nędzy i rodzinach w których miesięczny dochód nie przekracza 539 zł. Polską gospodarkę w dwóch najbliższych latach dobiją banki i długi Polski i Polaków. Przestajemy spłacać kredyty, a wskaźnik ubóstwa wśród małżeństw z czwórką dzieci oscyluje wokół 35 proc. Idzie prawdziwa bieda i kryzys, o jakim Polacy ogłupiani medialnie wirtualnym sukcesem unijnego budżetu nie mają bladego pojęcia. Czeka nas załamanie na giełdzie i kompletny brak pieniędzy w budżecie oraz skok bezrobocia do 18 proc. 10 mln Polaków jest zagrożonych biedą i wykluczeniem, a dopiero wchodzimy w kryzys, 70 proc. młodych Polaków nie ma etatu, 2,5 mln rodaków żyje na poziomie minimum socjalnego – ok. 997 zł, bezrobocie wśród młodych wynosi 30 proc., a 250 tys. wśród bezrobotnych ma wyższe wykształcenie. I żadne slajdy z rządowych konferencji i bajki o 500 mld zł dla Polski z budżetu Unii nic tu nie zmienią. Sytuacja jest ze wszech miar alarmowa.