Czarny głos bialczanki

– Sama komponuję, nagrywam, aranżuję, miksuję, piszę teksty. Nie wyobrażam sobie inaczej. Ktoś kiedyś powiedział, że prawdziwa sztuka to połączenie tego, co boskie z tym, co dotyka naszych najbardziej pierwotnych instynktów… Zgadzam się z tym – mówi 33-latka. Utalentowana nauczycielka dodaje, że ceni swoją pracę w liceum, dzięki której ma kontakt z młodymi ludźmi. W wolnych chwilach Joanna „Soul” Wołoczko jeździ na rowerze i uprawia jogę. Bialczanka przeszła do kolejnego etapu programu. Wkrótce zobaczymy ją znowu na ekranach naszych telewizorów.