Jak feniks z popiołów

Polska powstała na nowo jak feniks z popiołów. Radość w Rzeczpospolitej była wielka. Nie były co prawda uregulowane granice. Wojny, które toczyły się po odzyskaniu niepodległości, miały już inny charakter. Polacy walczyli już nie o wolności, a utrzymanie tej „wskrzeszonej”, niepodległej Polski. Jak z tej perspektywy Polski widzimy nasz region? Podlasie dostało się w niewolę po trzecim rozbiorze. Początkowo należało do Austrii. Po krótkim okresie niezawisłości – w czasach Księstwa Warszawskiego – dostało się pod panowanie carów. Dla Rosji nasz region był terenem eksperymentu niespotykanego na innych ziemiach. W pierwszej połowie XIX wieku mieszkańcy Podlasia uczestniczyli w walce z zaborcą. Nasze tereny stały się „placem wojennym” w powstaniu listopadowym. Podlasie jako region, w którym umiłowanie  ojczyzny jest rzeczą nadrzędną, zasłynęło w powstaniu styczniowym. Któż z nas nie pamięta postaci ks. Stanisława Brzóski, który urodził się w Dokudowie? To, co wydarzyło się po upadku powstania, nawet dzisiaj poraża swoją bezwględniością. Zabrano za karę prawa miejskie miastom jak np. Łomazy, czy Janów. Wyodrębniono gubernię Chełmską, która stała się miejscem intensywnej rusyfikacji i przymusowego nawracania Unitów na prawosławie. Konfiskowano majątki nie tylko tym, którzy podjęli walkę za ojczyznę, ale i tym, którzy bronili wiary ojców. Gdy wybuchła wojna i w 1915 roku – po klęsce pod Gorlicami – Rosjanie wycofali się z ziem Polski, jakież zdziwienie wywołali mieszkańcy Podlasia u legionistów, Piłsudskiego, gdy mówili o nich jako o swoich, a o Rosjanach jako o obcych, co nie zdarzało się na terenach, przez które przechodzili. 11 listopada na naszym terenie był dniem radości, ale i zadumy. Nie było dane tu przeżywać jeszcze niepodległości. Warszawa była już wolna, a nasz region pozostawał pod okupacją wojsk niemieckich. To tu wydarzyły się jedne z najkrwawszych zdarzeń w Polsce: jak masakra w Międzyrzecu dokonana przez Niemców czy bitwa pod Kobylanami, również z wojskami niemieckimi. Pamiętajmy jednak, że ofiara poniesiona przez mieszkańców Podlasia stała się powodem do dumy, o czym świadczą pomniki jak w Międzyrzecu, czy monumentalna kwatera na cmentarzu w Białej Podlaskiej.