Włamywacze grasują w Międzyrzecu

Poszkodowani tracili od kilkuset do kilkunastu tysięcy złotych. W dwóch przypadkach (na ul. Kościelnej i Nadbrzeżnej) właściciele mieszkań mieli szczęście. Złodzieje nie znaleźli niczego, co by ich zainteresowało, i pozostawili po sobie jedynie zniszczone zamki w drzwiach. Ostatnie włamania policja zanotowała 17 października tego roku. W ciągu jednego zaledwie dnia złodzieje dostali się aż do trzech mieszkań. Na miejscu policjanci zabezpieczyli szereg śladów, które poddano analizie. Przesłuchano pokrzywdzonych i sąsiadów, jednak nie zdobyto informacji pozwalających na bezpośrednie wytypowanie sprawców.

Pierwsza wpadka

W czerwcu policjantom udało się jednak zatrzymać złodziei, którzy dokonali włamaniu w bloku na ulicy Brzeskiej. Jedna z mieszkanek zauważyła, jak nieznani mężczyźni wchodzą przez balkon do mieszkania sąsiada. Na miejscu przestępstwa funkcjonariusze zatrzymali mieszkańca Warszawy. Dwóch jego kompanów wpadło w ręce stróżów prawa podczas późniejszej penetracji miasta. Policjanci podejrzewają, że inne włamania do mieszkań w blokach także są dziełem przyjezdnych. – Policjanci z Międzyrzeca cały czas pracują nad tymi włamaniami – zapewnia Jarosław Janicki, oficer prasowy bialskiej Komendy Miejskiej Policji.

Złodzieje na osiedlach
ul. Balladyny – 3 włamania, ul. Kordiana – 3,
ul. Wyszyńskiego – 2, ul. Brzeska – 5,
ul. Kościelna – 1, ul. Nadbrzeżna – 1

– Współpracujemy przy tym z funkcjonariuszami z powiatów i województw ościennych, bowiem wszystko wskazuje na to, że grupa dokonująca włamań do mieszkań jest spoza naszego regionu – dodaje. Włamywacze najwyraźniej z jakiegoś powodu upodobali sobie Międzyrzec. Być może mają na terenie miasta wspólnika lub wspólników, którzy pomagają im w typowaniu mieszkań do okradzenia. Faktem jest, że plaga włamań dotknęła konkretnie Międzyrzec. W Białej Podlaskiej, Radzyniu Podlaskim czy Parczewie to negatywne zjawisko na taką skalę nie występuje.

Wykrywalność i profilaktyka

Z policyjnej statystyki wynika, że w 2013 roku w Międzyrzecu włamań (do samochodów, piwnic, budynków gospodarczych i domów) było mniej niż w analogicznym okresie 2012 roku. Ze względu na włamania w blokach niższa jest jednak wykrywalność tych przestępstw. Policja apeluje do mieszkańców o zwrócenie uwagi na obce osoby przebywające na klatkach schodowych i w okolicach domów. Warto zwrócić uwagę na drzwi sąsiadów. Czujność powinien wzbudzić hałas lub obecność obcych, „majstrujących” przy drzwiach sąsiednich mieszkań. – Zwróćmy uwagę na osoby, które pierwszy raz widzimy na klatce schodowej, na samochody, jakimi się poruszają – mówi Jarosław Janicki. – Nie wpuszczajmy na klatki schodowe z domofonem nieznajomych, jeżeli nie mamy pewności, w jakim celu przychodzą. Jeżeli drzwi mieszkań wyposażone są w dwa zamki, to wychodząc z domu, zamykajmy obydwa – dodaje. Takie społeczne zaangażowanie może przeszkodzić włamywaczom w dokonaniu przestępstwa i pomóc policjantom w wytypowaniu osób podejrzanych, a w konsekwencji przyczynić się do zatrzymania sprawców.