OCENA BARDZO POZYTYWNA

Oceniam tę rundę bardzo pozytywnie, ale nie dlatego, że znajdujemy się na szczycie tabeli. W lidze jest co najmniej pięć zespołów, które przy naszej niewielkiej niedyspozycji były w stanie „urwać” nam punkty, a my mimo tego zajmujemy 1 miejsce, z jedną tylko porażką na koncie. Mam też świadomość, że ta konstelacja może się szybko zmienić, jeśli nie zadbamy o utrzymanie nadal wysokiej formy sportowej. Wiem, że sukcesu nie osiągniemy z rękami w kieszeniach, dlatego w najbliższym czasie mocniej popracujemy nad motoryką, ale i nad tempem gry w ataku, zachowując dotychczasową jakość i kulturę gry.

Proszę o parę słów oceny dla każdej z ekip, które mogą wam stanąć na drodze do awansu?

Zamiast skupiać się na atutach zespołów, które nam najbardziej zagrażają, wolę zająć się niedociągnięciami swojej drużyny. To jest i bardziej konstruktywne, i bardziej potrzebne.

Kibice w Białej z utęsknieniem oczekują powrotu do I ligi, Pan podchodzi do tego z dystansem?

Nie lubię tematu awansu do I ligi, ale to nie oznacza, że o nią nie walczymy. "CzyPierwsze miejsce po I rundzie świadczy o tym, że idziemy w dobrym kierunku, a kompas mamy ustawiony w miarę poprawnie. Wydaje się jednak, że druga runda może być nieco trudniejsza, przede wszystkim ze względu na kontuzje, które w naszych realiach mogą mieć niebagatelne znaczenie. Przez jakiś czas nie zobaczymy na parkiecie Marcina Stefańca i Bartka Warmijaka (zabiegi operacyjne), którzy dużo znaczą dla naszej gry. Naszą główną siłą jest zespół, gdy jest zdekompletowany – pojawiają się problemy. Do sukcesu nie ma windy, trzeba wejść po schodach – i tego się trzymajmy. Kibice, ale i my też, zawsze chcemy iść do przodu, jeśli jest nam pisany awans – to awansujemy. Chciałbym jednak, żeby awansować w duecie: sportowo i organizacyjnie. Tylko taki awans jest dla mnie prawdziwym sukcesem, w innym warunkach to może być – w pewnym sensie – porażka. Każdy musi dobrze wykonać to, co do niego należy, a wtedy na koniec na pewno będziemy świętować. Trzeba powiedzieć, że piłka ręczna w Białej Podlaskiej ostatnie pół roku może zaliczyć do okresu bardzo owocnego. Do sukcesów seniorów dołączyli juniorzy młodsi UKS Piątka Plus, którzy po I rundzie w gronie 10 zespołów zajmują 2 miejsce, a także najmłodsi szczypiorniści z UKS Olimpia: stawiają swoje pierwsze „duże kroki” w rozgrywkach ligowych.

Czego trener Sławomir Bodasiński życzy sobie w nowym roku?

Na nowy rok życzę sobie i zespołowi zdrowia oraz spokoju – resztę podobno można kupić (ha, ha) albo wypracować. Kibicom piłki ręcznej życzę podobnych emocji, jakie przeżywali do tej pory i wypełnienia hali do ostatniego miejsca, sponsorom zaś – zadowolenia i wytrwałości we wspieraniu naprawdę fajnie zapowiadającej się drużyny.