Walczy z rakiem dla pięcioletniego syna

Magda Małachwiejczyk ma 26 lat. Mieszka w Międzyrzecu Podlaskim. Jest absolwentką Zespołu Szkół Ekonomicznych. Od trzech lat walczy z rakiem. – Do czerwca 2011 roku moje życie toczyło się bez żadnych większych zawirowań – opowiada. – Skończyłam szkolę policealną, urodziłam synka Kubusia, który stał się całym moim światem. Wszystko zmieniło się w jednej chwili, kiedy straciłam przytomność i odwieziono mnie na badania do bialskiego szpitala.

Złośliwy guz

Tam postawiono okrutną diagnozę – olbrzymich rozmiarów, głęboko wnikający w struktury mózgu guz o nieznanym stopniu złośliwości. Ze względu na rozmiar i umiejscowienie guza specjaliści odmawiali podjęcia się operacji. Tłumaczyli, że jej następstwem będą utrata wzroku, możliwy paraliż, zaburzania mowy lub inne niemożliwe do przewidzenia komplikacje, uniemożliwiające samodzielne życie. Rodzina nie ustawała w poszukiwaniach. Udało się dotrzeć do dr Henryka Koziary z Centrum Onkologii w Instytucie im. M. Skłodowskiej-Curie w Warszawie, który jako jedyny neurochirurg zaproponował rozwiązanie polegające na przeprowadzeniu operacji usunięcia guza w dwóch etapach.

– Kamień spadł nam z serc, ktoś w końcu dał nam nadzieje i wiarę, że uda się z tego wybrnąć – wspomina Marta Małachwiejczyk, starsza siostra Magdy. Pierwszą dziewięciogodzinną operację przeprowadzono w sierpniu 2011 roku. Przebiegła pomyślnie. Magda mimo osłabienia wstała z łóżka, chodziła, śmiała się i ciągle powtarzała: „muszę dużo ćwiczyć, muszę jak najszybciej wrócić do zdrowia”. Druga operacja także przebiegła bez komplikacji. Po tygodniowym pobycie w szpitalu mamę Kubusia wypisano do domu. Na początku 2012 roku dzielnie zniosła sześciotygodniową radioterapię. Badanie nie wykazało aktywnych zmian nowotworowych.

– Organizm był wycieńczony, jednak z każdym dniem odzyskiwała siły, aż do kwietnia 2013 roku nie było żadnych niepokojących zmian – opowiada Marta Małachwiejczyk. Niestety, wtedy kontrolny rezonans wykazał, że guz zaczął odrastać. Magdę poddano trzeciej operacji. Przebiegła bez powikłań, jednak badanie wykazało, że guz odrósł w złośliwszej postaci. W czerwcu 2013 roku była pierwsza chemioterapia. Przez dziewięć miesięcy organizm zadziwiająco dobrze przyswajał chemię, jednak w styczniu 2014 roku rezonans wykazał, że guz rośnie.

Operacja chirurgiczna nie jest już możliwa

Magda poddawana jest obecnie kolejnej chemii, której celem jest już tylko spowolnienie rozrostu guza. To ostatni rodzaj leku finansowany przez NFZ i ostatni dostępny w Polsce. Niestety, nie daje on szansy na całkowite wyzdrowienie. Nadzieją na powrót do zdrowia i normalnego życia jest terapia genowa w Stanach Zjednoczonych. Potrzeba na nią około 600 tys. zł. To przekracza możliwości finansowe Magdy i jej rodziny. Marta Małachwiejczyk zrezygnowała z pracy, aby opiekować się siostrą. Robi co może, aby uzbierać potrzebne pieniądze. Nie traci nadziei na to, że można pomóc siostrze:

– Udało mi się nawiązać kontakt z pacjentami, którzy leczą się w USA. Wiem, że stosowana tam terapia daje efekty – stwierdza.

Zbiórka środków na leczenie

Pod koniec marca rozpoczęto akcję zbiórki pieniędzy na leczenie Magdy. Przez kilkanaście dni udało się zgromadzić na koncie około 20 tys. zł. To na razie kropla w morzu, jednak siostra chorej jest dobrej myśli.

– Dopiero zaczęliśmy, mamy dobre pomysły – opowiada. – Potrzebujemy wszelakiego rodzaju pomocy, także prawnej – dodaje. W ostatnią niedzielę w międzyrzeckiej parafi i Chrystusa Króla zorganizowano świąteczny kiermasz, z którego dochód zasili konto założone na leczenie Magdy. Udało się dotrzeć do TVP Lublin oraz radiowej Jedynki. W maju planowane są zbiórki pieniędzy.

– Postanowiłam walczyć i wygrać – mówi Magda Małachwiejczyk. – Żadne słowa nie wyrażą mojej chęci do życia. Nie ma słów, którymi mogłabym wyrazić moją wdzięczność za pomoc – stwierdza. Wobec jej historii nie da się pozostać obojętnym. Zainteresowanych szczegółami zapraszamy na stronę internetową www.musisieudac.pl

Pieniądze na leczenie Magdy Małachwiejczyk zbierane są za pośrednictwem fundacji:
ALIVIA FUNDACJA ONKOLOGICZNA OSÓB MŁODYCH
Numer konta: 24 2490 0005 0000 4600 5154 7831
Konieczne jest dodanie tytułu wpłaty: MAGDALENA MAŁACHWIEJCZYK 10067
Na rzecz Magdy można także przeznaczyć 1% podatku, wpisując w PIT:
KRS 0000358654
Cel szczegółowy: Magdalena Małachwiejczyk 10067