Portal oddał pieniądze dla chorych dzieci

Skandal związany z koncertem charytatywnym portalu biala24.pl opisywaliśmy przed tygodniem. Podczas imprezy pod hasłem „Wyciągamy dzieci z bramy autyzmu”, która odbyła się w październiku zeszłego roku zbierane były pieniądze dla Adasia Suszczyńskiego, małego białczanina cierpiącego na autyzm a także na budowę Ośrodka „Wspólny Świat”. Patronat nad koncertem objął prezydent Andrzej Czapski. Akcja się udało, zebrano ponad 9 tysięcy złotych, ale organizatorzy – portal biala24.pl – nie przekazał pieniędzy na konto ośrodka.

Mijały kolejne miesiące. Anna Chwałek prezes Stowarzyszenia „Wspólny Świat” i mama Adasia, Małgorzata Suszczyńska – która w międzyczasie zrezygnowała z pieniędzy zebranych w trakcie akcji, przekazując całą kwotę na rzecz Stowarzyszenia – skierowały w kwietniu pismo do prezydenta Czapskiego, prosząc o wyjaśnienia. Bez skutku. Dopiero kiedy sprawą zainteresowali się dziennikarze Tygodnika Podlaskiego, coś się ruszyło. Magistrat obiecał wyjaśnić sprawę. Tuż przed zamknięciem poprzedniego wydania naszej gazety otrzymaliśmy nieoficjalną wiadomość, że pieniądze się odnalazły i trafiły na właściwe konto. Artykuł w Tygodniku Podlaskim wywołał niemałe poruszenie. W internecie pojawiły się nawoływania do bojkotu portalu biala24.pl. Do Małgorzaty Suszczyńskiej zadzwonił przedstawiciel portalu, grożąc jej prokuraturą a dziennikarzom Tygodnika sądem.

Nagle jednak sytuacja się zmieniła. – Skontaktowali się ze mną ludzie z portalu biala24, zaproponowali przeprosiny oraz zamieszczenie ich na swojej stronie – opowiada mama Adasia. – Po prostu nie mogłam tego przemilczeć. Musiałam o tym powiedzieć, aby ostrzec innych ludzi, którzy rozpaczliwie poszukują funduszy na leczenie, aby nie musieli tak jak ja przechodzić – podsumowuje Małgorzata Suszczyńska. W liście do redakcji Tygodnika Podlaskiego przedstawiciele biala24.pl. potwierdzają, że wreszcie przekazali pieniądze potrzebującym. – Ubolewamy, że rozliczenie trwało tak długo i przepraszamy zainteresowane strony. Mam nadzieję, że sprawa została już wyjaśniona – czytamy w liście. Cieszymy się, że nasza interwencja przyniosła skutek, a ludzie, którzy potrzebują pomocy wreszcie ją dostaną. Skandal wokół zbiórki pozostawił jednak potężny niesmak i wątpliwości, które rykoszetem mogą trafić w innych organizatorów i beneficjentów rozmaitych charytatywnych przedsięwzięć w naszym regionie.

Więcej w artykule Adaś nie dostał Waszej pomocy