2 czerwca – Dzień bez Krawata

Pierwsze wzmianki o krawacie pochodzą z czasów chińskiego cesarza Qin Shi Huang. Jego armia miała zawiązane chusty na szyi, przypominające wstążki. Podczas pogrzebu cesarza (210 p.n.e.) jego wierni żołnierze zostali wraz z nim pogrzebani, aby strzec swojego władcę. Specyficzny rodzaj chust nosiły także rzymskie oddziały. Prawdziwy renesans zyskał ten dekoracyjny element kilkaset lat temu w czasie wojny trzydziestoletniej, dzięki najemnikom chorwackim. Ten nietuzinkowy detal spodobał się również na dworze francuskim, a potem na innych europejskich salonach. W 1999 r. autorstwa T. Finka i Y. Mao pojawił się poradnik „85 sposobów wiązania krawata”. Z której wynika, że sztuką jest nie tylko dobór koloru, ale przede wszystkim jego zawiązanie. Dzień bez krawata praktykowany jest co raz częściej w wielkich korporacjach. Tego dnia przyjęty jest strój zdecydowanie bardziej na luzie. Krawat ma prawo zostać tego dnia w domu, ale nie zwalnia nas to w żaden sposób z eleganckiego i schludnego wyglądu. Możemy poczuć jedynie odrobinę swobody.