Pomoc bialskiej parafii dla rodaków mieszkających na Białorusi, w szczególności w Grodnie i okolicach, rozpoczęła się na początku lat dziewięćdziesiątych i trwa nieprzerwanie do dzisiaj.
– Moje kontakty z Polakami zamieszkałymi za wschodnia granicą to wyraz więzi między rodakami, to miłość do Kresów i mieszkających tam ludzi – wyznaje ks. dziekana Marian Daniluk.
W odróżnieniu od Polonii rozsianej na całym świecie, Polacy mieszkający tuż za obecną granicą wschodnią nigdy nie opuścili swoich domostw, mieszkają u siebie. Dużo wycierpieli podczas II wojny światowej i po jej zakończeniu. Ludziom tym odebrano religię i tożsamość. – Tutaj przez wiele lat język polski był skutecznie rugowany. Posługiwanie się nim skutkowało zakończeniem kariery zawodowej, problemami z kontynuowaniem edukacji. A mimo wszystko ci ludzie, których nikt nie nauczył ojczystego języka, czują się Polakami. – mówi ze wzruszeniem ks. Daniluk.
Dla bialskiego kapłana poczucie wspólnoty i solidarności z Polakami na Kresach jest czymś zupełnie naturalnym.
– Początkowo zorganizowaliśmy zbiórkę leków. Dzięki wsparciu aptekarki Marii Łazowskiej, lekarza Czesława Sudewicza, zaprzyjaźnionych lekarzy z Warszawy i parafian udało się zebrać znaczną ilość medykamentów, które dotarły na Kresy. Ponadto nasi lekarze udzielali tam pomocy medycznej – wspomina ksiądz dziekan.
Obecnie ze względu na zaostrzenie wymogów przekraczanie granicy unijnej takie akcje nie mogą być kontynuowane. Nie oznacza to, że kontakty zostały zaniechane – wręcz przeciwnie, one kwitną! Dorośli, młodzież i dzieci z Grodzieńszczyzny odwiedzają Polskę. Organizuje się im naukę języka polskiego, wypoczynek oraz wycieczki do Częstochowy i Krakowa. W ubiegłym roku w takim wyjeździe uczestniczyło 40-osobowa grupa Polaków z Grodna.
– Wiele rodzin z naszej parafii gości w domach Polaków zza wschodniej granicy podczas ich pobytu. Korzystając z okazji, chcę za to gorąco podziękować moim parafianom – mówi ksiądz dziekan Daniluk.
W niedzielę, 22 czerwca na zaproszenie ks. dziekana Mariana Daniluka na wakacyjny wypoczynek przyjedzie do nas 30 dzieci z opiekunami. Goście zamieszkają w ośrodku należącym do bialskiej parafii w Okunince.
– Koszt pobytu dzieci pokryję z własnych funduszy – podsumowuje ks. dziekan Marian Daniluk.
Współpraca z rodakami z Kresów będzie nadal kontynuowana przez księdza Daniluka i jego parafian. Nam pozostaje tylko bić brawo temu dzielnemu, energicznemu kapłanowi!