Budżet "wyrzeczeń". Trudne zadanie prezydenta

Sesję Rady Miasta, która odbyła się 30 stycznia br. rozpoczęła seria ponad 30 pytań i uwag radnych. Najwięcej zgłaszanych spraw dotyczyło tragicznej nawierzchni ulic, mankamentów komunikacyjnych związanych z niewłaściwym oznakowaniem dróg, braku połączeń komunikacji miejskiej z niektórymi częściami miasta, bezpieczeństwa na przystankach autobusowych oraz problemów z parkowaniem przy Placu Rubina.

– Znam te problemy. Jeżdżę po mieście, rozmawiam z mieszkańcami. Apetyt po wyborach jest duży, ale miejska spiżarnia pusta – mówił prezydent. Przed podjęciem uchwały w sprawie wystąpienie Białej Podlaskiej ze Stowarzyszenia Samorządów Euroregionu Bug głos zabrał radny Waldemar Godlewski (SLD), który przedstawił założenia Stowarzyszenia, sprzyjające rozwojowi regionu.

– Niestety, te zadania zostały na papierze, nic z nich nie wynika, poza przyjęciami za suto zastawionym stołem Stowarzyszenie nic nie osiągnęło. A my płacimy za to rocznie 6 tys. zł – kontrargumentował prezydent Stefaniuk.

Radni większością głosów przychylili się do podjęcia uchwały o wyjściu z Euroregionu.

Debata budżetowa

Założenia budżetu to dochody miasta w wysokości 234,4 mln zł, natomiast wydatki o 5 mln zł niższe. Nadwyżka w wysokości 5 mln zł. zostanie przeznaczona na spłatę długów.

W budżecie zaplanowano kilka znaczących inwestycji. Pierwszy etap budowy ul. Górnej i ul. Armii Krajowej wraz z rondem. Ulice: Topolowa, Krucza, Droga Wojskowa i część Langiewicza zyskają nowe nawierzchnie w technologii uproszczonej.

Zgodnie z wcześniejszymi założeniami przebudowana zostanie ul. Lubelska oraz zainstalowana będzie sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu ul. Francuskiej z krajową „dwójką”. Kolejna inwestycja to modernizacja budynku przy Al. Tysiąclecia: dawna siedziba MOPS- -u zaadaptowana zostanie do potrzeb Straży Miejskiej.

Z zaproponowanym kształtem budżetu nie zgodził się Waldemar Godlewski. Radny dziwił się, że nie ma 400 tysięcy złotych na remont stadionu choć obiekt znajduje się w opłakanym stanie. Odmienne zdanie w tej sprawie miał prezydent Stefaniuk, który opowiedział się za budową nowego stadionu na obrzeżach miasta. Zaprezentował również pismo, jakie wpłynęło do magistratu od zarządu klubu sportowego Podlasie. Z jego treści wynika, że klub uznaje remont stadionu za pozbawiony sensu, gdyż obiekt nie spełnia żadnych wymogów nowoczesnej areny sportowej oraz wymagań nadzoru budowlanego i PZPN.

Małgorzata Kiec (AS) proponowała przywrócenie pod głosowanie budowy boisk przy ulicy Langiewicza. Sugerowała, aby wykonać tę inwestycję kosztem budowy ulicy. Natomiast przewodniczący rady miasta Dariusz Litwiniuk (PiS) przekonywał, że boisko o nawierzchni naturalnej, będzie wykonane w czynie społecznym w tym roku. – O budowę ul. Langiewicza mieszkańcy walczą kilkanaście lat – przypomniał przewodniczący.

Budżet wyrzeczeń

– To trudny budżet. Z pustego jednak i Salomon nie naleje. Przyszłe budżety będą inne, prorozwojowe – stwierdził Wojciech Sosnowski (PO), wiceprzewodniczący rady miasta.

„Budżetem wyrzeczeń” określił propozycję tegorocznych wpływów i wydatków miasta prezydent Stefaniuk, dodając, iż obecny kształt budżetu został odziedziczony po poprzedniej ekipie. Prezydent zapowiedział również zorganizowanie szkolenia dla radnych na temat fi nansów publicznych. – Według dr Jacka Sieraka ze Szkoły Głównej Handlowej, jeżeli nie zmniejszymy bieżących kosztów funkcjonowania miasta, za dwa lata Biała Podlaska zbankrutuje. Przez kilkanaście lat żyliśmy na kredyt.

Tę analizę, i to za niemałe pieniądze, zamówił mój poprzednik – stwierdził Dariusz Stefaniuk. Szukanie oszczędności w wydatkach miasta i podległych mu instytucji przyniosło dotychczas kwotę ok. 3 mln zł., która przeznaczona zostanie na miejskie inwestycje.

Po dyskusji poddano projekt budżetu pod głosowanie, za jego przyjęciem opowiedziało się 21 radnych, 2 wstrzymało się od głosu.

Radni przyjęli również uchwały dotyczące obniżenia do minimum podatku od środków transportu oraz opłaty adiacenckiej.