Samorządy ratują miliony

Na projekt „Czysta energia w powiecie radzyńskim” miasto Radzyń Podlaski oraz gminy otrzymały duże unijne dofinansowanie. Chodzi o montaż tysiąca instalacji solarnych w gospodarstwach domowych oraz instytucjach użyteczności publicznej.

Za porażkę płaci miasto

Przetarg na wykonanie inwestycji wygrała firma Rapid sp. z o.o. z Białej Podlaskiej. Umowę zawarto w maju 2014 roku. Prace miały być zakończone do 15 czerwca 2015 roku. Niestety, na pół roku przed tym terminem nowe samorządowe władze Radzynia stwierdziły, że poziom realizacji inwestycji jest dramatycznie niski. Do 18 lutego odebrano zaledwie 123 instalacje. W marcu zinwentaryzowano kolejnych 191 instalacji, łącznie z niewykończonymi i posiadającymi usterki. Pod koniec lutego burmistrz Jerzy Rębek poinformował o zerwaniu umowy z firmą Rapid.

– Dalsze brnięcie w ten źle realizowany projekt skutkowałoby poniesieniem przez miasto ogromnych kosztów – tłumaczył.

W przypadku nieukończenia inwestycji w terminie Radzyń musiałby zwracać unijną dotację. Miasto zapłaciłoby za każdy zainstalowany solar (koszt jednego to około 7 tys. zł, a dotacja wynosi 80 proc.). I to nie tylko na terenie Radzynia. Z miejskiej kasy trzeba by zapłacić także za panele słoneczne na terenie gmin. Precyzowała to umowa, w której Radzyń Podlaski był liderem projektu.

Aneks byłego burmistrza

Jerzy Rębek mógł w tej sprawie interweniować dopiero w lutym. Wszystko z powodu aneksu do umowy z wykonawcą, który jego poprzednik Witold Kowalczyk podpisał w listopadzie minionego roku, gdy było już wiadome, że Rapid ma problemy z realizacją inwestycji.

– Gdybym był wtedy burmistrzem, to już na początku listopada zerwałbym umowę z firmą, ponieważ harmonogram prac przewidywał, że do końca września 2014 roku ma być wykonanych 351 instalacji na terenie Radzynia oraz gmin Radzyń i Ulan. Tymczasem wtedy nie było jeszcze żadnej instalacji – tłumaczy Jerzy Rębek.

Burmistrzowi Radzynia udało się osiągnąć porozumienie z Urzędem Marszałkowskim. Termin realizacji inwestycji został przedłużony do końca października. Samorządowcom postawiono przy tym warunek comiesięcznego informowania o stopniu realizacji projektu. – Urząd Marszałkowski chce nam iść na rękę, ale jednocześnie chce mieć pełny podgląd tego, co będzie się działo; mi to również odpowiada – stwierdza Jerzy Rębek.

Kasę dostanie komornik

Nie obyło się jednak bez problemów. Paweł Kmieć, wiceprezes Rapidu, stwierdził, że Radzyń nie miał podstaw do zerwania umowy i groził, że sprawa może skończyć się w sądzie. Zwracał także uwagę, że większość gmin, które są benefi cjentami projektu, nie zgadza się z decyzją burmistrza. Jerzy Rębek ripostował, że Rapid ma poważne problemy fi nansowe. Komornik zajął wierzytelności fi rmy. Pieniądze za wykonane przez Rapid instalacje słoneczne nie trafi ą już na konto fi rmy, tylko do komornika.

Miasto podpisało także aneks do umowy z gminami. Zakłada on, że każda gmina we własnym zakresie odpowiadać będzie za realizację programu na swoim terenie. Według wcześniejszych zapisów, to Radzyń Podlaski ponosiłby w całości konsekwencje związane z niezrealizowaniem umowy.

Nie tylko Radzyń

– Nie jestem hazardzistą, podstawą działania jest dla mnie umowa, „gdybanie“ nie wchodzi w grę – podkreśla Jerzy Rębek. – Nie mam prawa narażać miasta na poważne konsekwencje finansowe – dodaje.

Umowy z Rapidem zerwały także samorządy Biłgoraja i Terespola, w którym fi rma miała zamontować 436 instalacji solarnych. Tam także od początku były problemy. Burmistrz Jacek Danieluk początkowo zgodził się na zmianę harmonogramu prac, a gdy to nie przyniosło rezultatu postanowił wypowiedzieć umowę. W efekcie ogłoszono nowy przetarg na montaż instalacji solarnych.

Zgłosiło się 4 oferentów, spośród których w ciągu dwóch tygodni zostanie wybrany wykonawca. Burmistrz Jacek Danieluk przewiduje, że prace zakończą się latem br.

W Radzyniu Podlaskim otwarcie ofert w przetargu na dokończenie montażu solarów nastąpiło 17 kwietnia. Zgłosiło się 8 fi rm. Obecnie dokumenty bada komisja przetargowa.

Burmistrz Rębek zaplanował znaczne ułatwienia dla firmy, która zostanie wybrana. Chodzi przede wszystkim o mniejszą liczbę dokumentów, które będzie musiał dostarczać wykonawca oraz krótsze terminy płatności. Firma będzie mogła wystawiać faktury po zainstalowaniu każdych 50 solarów, a termin płatności za to skrócony zostanie do 14 dni. Wykonawca będzie miał do zamontowania 686 instalacji solarnych.