Hańba! Rolnicy broniący polskiej ziemi aresztowani

Tak władza PO-PSL walczy z ludźmi, którzy bronili majątku przed niesprawiedliwą wyprzedażą w ręce cudzoziemców! Na oczach matek, żon i dzieci, rolnicy z Pyrzyc (woj. zachodniopomorskie) byli rzucani na ziemię, zakuwani w kajdanki i wyprowadzani z domów, jak pospolici przestępcy. Zatrzymani usłyszeli zarzuty utrudniania i zakłócania postępowań przetargowych.

– To młodzi rolnicy, którzy chcieliby sobie powiększyć areał uprawnej ziemi, własnej ziemi, a nie mogą – mówi Edward Kosmal z NSZZ RI „Solidarność”.

Polska ziemia w obce ręce

Ziemia będąca we władaniu Agencji Nieruchomości Rolnych trafiła do zagranicznych spółek, którym przedłużono umowy dzierżawy na kolejne sezony. Od 2013 roku, przeciwko temu procederowi w zachodniopomorskim protestują rolnicy sprzeciwiający się bezprawnemu wykupowi ziemi przez tzw. słupy – zagraniczne podmioty, głównie spekulacyjne.

W rękach cudzoziemców jest dziś już ponad 200 tysięcy hektarów polskiej ziemi. Od 1 maja 2016 roku będą oni mogli kupować polską własność bez obowiązujących dziś ograniczeń, które teraz omijają właśnie przez podstawianie „słupów”.

– Sygnał od władzy jest jasny: rolnicy wara od ziemi. Ta ziemia nie dla was jest obiecana. Za kilka miesięcy przyjadą tu, z workami pieniędzy, docelowi, zagraniczni nabywcy. To dla nich państwo polskie trzyma ziemię, to oni będą tu dziedzicami, a polscy rolnicy będą mogli się wynająć za parobków – podkreśla europoseł PiS Janusz Wojciechowski.

Kościół i opozycja bronią rolników

Przeciwko działaniom prokuratury i w obronie represjonowanych rolników zabrali głos duchowni Kościoła katolickiego oraz politycy PiS, na czele z Jarosławem Kaczyńskim. Abp Andrzej Dzięga powołał specjalnym dekretem Duszpasterski Zespół Pomocy Rodzinom Rolników Aresztowanych i Szykanowanych.

Zasiadają w nim m.in. proboszczowie regionalnych parafi i oraz diecezjalny duszpasterz rolników. Abp Dzięga powierzył im kontakt z rodzinami aresztowanych rolników i udzielenie im niezbędnej pomocy. A pomoc będzie potrzebna. Jak relacjonowały media, żony, siostry i matki rolników przeżywają naprawdę trudne chwile.

– Dziś rano moje dziecko powiedziało mi, żebym zamknęła drzwi na klucz, bo boi się, że znów przyjdzie pan, co zabrał jego tatę do więzienia – mówiła portalowi wpolityce.pl żona jednego z zatrzymanych rolników.

—-

Jarosław Kaczyński, prezes PiS, „Próba zastraszenia” 

To, co w tej chwili jest robione, to nic innego, jak próba zastraszenia polskich rolników, żeby nie kupowali polskiej ziemi. Żeby polska ziemia była dla cudzoziemców. Pytanie kto doprowadził do tego, że w tej akcji bierze udział prokuratura i policja? Dlaczego mamy do czynienia z sytuacją, kiedy ludzie, którzy przystawiali broń do głowy, żeby wymuszać sprzedaż gospodarstw rolnych są na wolności, a rolnicy którzy walczyli o polską ziemię, znajdują się w więzieniu? Czy Polska jest państwem praworządnym, skoro te akcje mogą mieć miejsce?

Senator Grzegorz Bierecki, „Hańba dla koalicji PO-PSL”

Sprawa aresztowanych rolników okrywa hańbą ekipę PO-PSL. Szczególnie żenujące są próby odwrócenia od siebie społecznego gniewu, podejmowane w ostatnich dniach przez PSL. A przecież właśnie to ugrupowanie kontroluje Agencję Rynku Rolnego, z której wyszedł sygnał do policyjno-prokuratorskiej akcji przeciwko rolnikom. Rolnicze agencje stały się przyczółkiem sitwy, to biurokratyczny nowotwór, służący interesom partyjnym a nie interesom rolników. Uważam, że trzeba pozbyć się wreszcie tego raka, żywiącego się rolniczą krwawicą. Rolnicy powinni otrzymać ziemię po dawnych PGR-ach za darmo, uzyskując w ten sposób warunki do uczciwego gospodarowania. Państwu polskiemu będzie się to bardziej opłacać. Państwowe grunty muszą trafi ać w ręce Polaków – to najlepszy sposób, by chronić rodzimą własność ziemi.