PiS zapowiada tanie mieszkania

Projekt kas mieszkaniowych ma być wdrażany w ramach Narodowego Programu Budowy Mieszkań. Minister Smoliński wstępnie zakłada, że budowa lokali z tego programu mogłaby rozpocząć się już w przyszłym roku. Prezentację założeń funkcjonowania kas budowlanych poprowadził w parlamencie senator Grzegorz Bierecki.

Rachunek korzystny dla każdego Rachunek oszczędnościowo-kredytowy mógłby założyć każdy obywatel jako rachunek indywidualny lub wspólny (np. wraz z małżonkiem). Po zgromadzeniu odpowiedniej sumy – tzw. wkładu minimalnego – bank udzielałby kredytu o niskim oprocentowaniu.

Rachunki regularnie zasilane funduszami dodatkowo byłyby premiowane przez państwo, które wypłacałoby na konto obywatela bonus finansowy. Nowy projekt realizowany ma być z udziałem samorządów.

– Mieszkania byłyby budowane przez spółki samorządowe, które, w przeciwieństwie do fi rm komercyjnych, nie są nastawione na zysk – wyjaśnił Smoliński dla portalu parlamentarny.pl.

Sprawdzone rozwiązanie

Kasy mieszkaniowe funkcjonują m.in. w Czechach. Na 10 mln mieszkańców przypada tam 5 mln rachunków. Oznacza to, że każda rodzina ma przynajmniej jeden rachunek. Do końca 2013 r. czeskie kasy mieszkaniowe zgromadziły ponad 15 mld euro. Za najstabilniejszy system kas uważany jest jednak niemiecki, budowany od XIX wieku.

Za naszą zachodnią granicą ponad połowa gospodarstw domowych posiada umowy z kasą oszczędnościową. Do końca roku 2013 zgromadziły one ponad 151 mld euro.

Więcej mieszkań

Politycy PiS zapowiadają także zwiększenie liczby mieszkań budowanych na wynajem i mieszkań z niskim czynszem. Tutaj również skorzystano by z pomocy samorządów, dokładniej z udostępnionych przez nie gruntów. Państwo ze swojej strony deklaruje pomoc w uzbrajaniu gruntów i kredytowaniu inwestycji.

Takie mieszkania byłyby oferowane w trzech formach: na wynajem, na wynajem z tzw. dojściem do własności oraz na sprzedaż. Mieszkanie z wykończeniem miałoby kosztować do 3 tys. zł za m kw. W programie PiS czytamy, że każdy zainwestowany w program 1 mld zł publicznych środków przyniósłby ponad 7 tys. nowych mieszkań.

Wykup z czynszu

W przypadku tanich mieszkań na wynajem część czynszu będzie szła na wykup takiego mieszkania. Po 20-30 latach tak wynajmowane mieszkanie może stać się własnością najemcy. W tym programie mają zostać wykorzystane grunty państwowe, należące np. do PKP, poczty czy wojska. Dodatkowo sporo ziemi mają też zamykane kopalnie, a na niektórych z nich można budować. Państwowa spółka będzie na nich wznosiła tanie mieszkania.

Ich cena za metr kwadratowy ma wynosić od 2. do 3. tysięcy złotych. Część czynszu będzie szła na wykup mieszkania. Jeżeli ktoś przestałby płacić czynsz, bo wyprowadzi się, to może uzyskać zwrot kwot wpłacanych na wykup lokalu. W tym roku zostanie jednak przygotowany szczegółowy plan programu. Duża jego część ma powstać jeszcze przed wakacjami.

Stabilne państwo i demografia

Narodowy Program Budowy Mieszkań ma zastąpić program „Mieszkanie dla młodych”, który będzie funkcjonował tylko do 30 września 2018 r. Politycy PiS i związani z nimi eksperci zdają sobie sprawę, że problem mieszkaniowy od 25. lat w Polsce jest tylko doraźnie łatany najróżniejszymi programami. Uważają więc, że jeśli chcemy, aby młodzi pozostawali w kraju, by rosła demografi a i chcemy zbudować stabilne państwo, to musimy najpierw zaspokoić potrzeby mieszkaniowe, zwłaszcza młodych Polaków.

BM