Radny i jego wyborcy

Radny wspominając czas, gdy obejmował mandat radnego, zauważa zmiany na lepsze. Wśród mieszkańców panowało wówczas przeświadczenie, że w urzędzie ciężko czegokolwiek się dowiedzieć, a załatwienie sprawy graniczy z cudem. Od tego czasu obsługa interesantów w magistracie zmieniła się diametralnie.

Mieszkańcy chwalą sobie przychylność urzędników i życzliwość, możliwość uzyskania pełnej informacji, szybkie załatwienie sprawy, jeżeli pozwala na to prawo i obowiązujące procedury.

Przed biurem radnego widnieje napis „Miasto przyjazne ludziom”. – Czy tak jest, zweryfikują następne wybory. Teraz pracujemy na rzecz mieszkańców, aby wyżej wymienione stwierdzenie było utożsamiane z solidnym samorządem i przychylnością władz dla każdej inicjatywy społecznej – mówi radny Eliasz. 

Funkcję radnego traktuje jako łącznika między obywatelami a urzędem. – To mieszkańcy nas wybrali i powinniśmy być ich głosem – twierdzi. W każdy czwartek podczas dyżuru w godz. 16 – 19 radnego odwiedza kilkanaście osób, nie tylko z jego okręgu wyborczego.

Uciążliwe bolączki… 

– Problemów jest mnóstwo, tych dużych i zupełnie małych. W ciągu roku kilkadziesiąt wraz z mieszkańcami udało się załatwić – mówi Eliasz Iwan. Jeden z nich zgłosił problem niebezpiecznego skrzyżowania ulic Podleśnej i Okólnej.

Radny po oglądzie skrzyżowania sporządził pismo, wspólnie zebrali podpisy poparcia dla ustawienia lustra drogowego na tym skrzyżowaniu. Lustro już jest. Kolejny z mieszkańców zgłosił konieczność ustawienia na ul. Grzybowej znaku ograniczającego dla samochodów ciężarowych prędkość do 40 km/h.

– Wielu mieszkańców twierdziło, że ściany ich domów pękają od przejeżdżających tirów i przeładowanych ciężarówek, nagminnie i nadmiernie przekraczających dozwoloną prędkość. Zebraliśmy ponad 100 podpisów. Pismo zostało złożone, czekamy tylko na opinię policji – mówi radny.

Często stosunkowo małym kosztem można znacząco poprawić komfort życia mieszkańców, wystarcza zauważać i reagować na ich bolączki.

…i ludzkie problemy

Pewna pani zgłosiła się z problemem zgoła innej natury. Wyszła z jednego z najpowszechniejszym w naszym kraju nałogów, usiłowała zmienić swoje życie, podjąć prace. Niestety, zagubiła świadectwo ukończenia szkoły, znajdującej się na drugim końcu Polski. Wystarczyło kilkuminutowe poszukiwanie w internecie i parę telefonów, by kobieta otrzymała po pewnym czasie poszukiwany dokument. Radny ponadto z racji doświadczenia zawodowego udziela również porad dotyczących Kodeksu Pracy.

Działajmy wspólnie

– Pamiętam przedwyborcze spotkania z mieszkańcami. Opowiadali mi o ciekawych pomysłach z różnych dziedzin: chłopcy z Witoroskiej i Sosnowej marzyli o skateparku, mieszkańcy z ul. Władysława Borkowskiego wspominali latarniach zasilanych fotowoltaiką oraz o potrzebie placu zabaw na osiedlu za torami…

– wspomina Eliasz Iwan. – Chciałbym ich obecnie zaprosić do współpracy w ramach budżetu obywatelskiego. Dzięki prezydentowi miasta mamy pieniądze do wydania na realizację przedsięwzięć, o których myśleli od dawna – dodaje radny.

Biuro radnego Eliasza Iwana mieści się w Białej Podlaskiej, przy ul. Łomaskiej 43/B i czynne jest w każdy czwartek od godz. 16.00 do 19.00.