Marzec pod znakiem teatru

Bialskie obchody Międzynarodowego Dnia Teatru rozpoczęła premierę monodramu „Lalki, ciche siostry moje”, w wykonaniu Marty Łaskiej, według tekstów Henryka Bardijewskiego i Anny Kamieńskiej. Spektakl zaprezentowano 11 marca w Klubie Kultury „Scena” BCK. Scenariuszem i reżyserią zajął się Roman Uściński, opiekun koła teatralnego Sylaba, natomiast w rolę głównej bohaterki wcieliła się Marta Łaska.

Licznie zebranych widzów, w zdecydowanej większości młodzież szkolną powitał Mariusz Orzełowski, dyrektor Bialskiego Centrum Kultury.

– Jedną z najpiękniejszych sztuk jest teatr. A każdy z nas jest aktorem, odgrywa różne role w rodzinie, pracy, w społeczeństwie – powiedział dyrektor.

Ten wieczór jednakże należał do Marty Łaskiej. Młoda, niezwykle utalentowana osoba wprowadziła widzów w konsternację. Na scenie była tylko ona, jej lalki, dwa krzesła. I słowa aktorki o samotności człowieka, braku zrozumienia i akceptacji. Te doznania wywołują cierpienia, przede wszystkim fizyczne, lęk, powodują zerwanie więzi emocjonalnych z rodziną i otoczeniem. Zamiast uczuć bohaterka otrzymuje pouczania i moralizowanie. „Jak ludzi ostrzec przed ludźmi” – pyta ze sceny dziewczyna, której „siostrami” , jedynymi bliskimi „osobami”, są lalki.

Talent, praca, sukces

Marta Łaska, tegoroczna maturzystka I Liceum Ogólnokształcącego im J.I. Kraszewskiego, mimo młodego wieku prezentuje na scenie dojrzałość i profesjonalizm. Każde jej słowo ma wydźwięk, mimika wyraża napięcie emocjonalne, a każdy gest jest przekazem.

Młoda aktorka potrafiła zaczarować publiczność monologiem, co jest niezwykle trudne. Sukces zawdzięcza wrodzonym zdolnościom, dobrej współpracy z instruktorem Romanem Uścińskim i ciężkiej pięciomiesięcznej pracy. Marta sięgnęła ponadto po trudny, skomplikowany i wieloznaczny tekst. Dzięki empatii i talentowi jakim jest obdarzona potrafiła te słowa idealnie przekazać widzom.

– Nie oceniam ludzi, staram się ich zrozumieć. Jeżeli ktoś ocenia drugiego człowieka, nie znając go, robi mu krzywdę – stwierdza Marta. Obecnie przygotowuje się do matury, nie chce sprecyzować swoich planów na przyszłość. – Zapewne będzie to coś związanego z teatrem – informuje tajemniczo.

Marcowe prezentacje

W marcu widzów czekają dwa ciekawe spektakle w wykonaniu Młodzieżowej Grupy Teatralnej Elipsa, z Bialskiego Centrum Kultury, który prowadzi Anna Stanek.

26 marca, o godz. 16.00, w sali widowiskowej przy ul. Brzeskiej 41 grupa młodych aktorów zaprezentuje spektakl „Mechaniczny obserwator”, według scenariusza i reżyserii Anny Stanek, i scenografii Adama Korszuna.

Dwa dni później, 28 marca, Elwira Romaniuk z „Elipsy” zaprosi widzów na niezwykle dramatyczny monodram „Moja mała zagłada”, na postawie książki „Moja zagłada”, Anny Janko. To powieść o losach wojennej gehenny, o zagładzie jednej z zamojskich wsi i tragicznym losie dzieci, które ocalały. „Wiesz jak to jest, gdy świat wali ci się na głowę, gdy w wieku 9 lat tracisz wszystko” – to zdanie nie wymaga komentarza.

Ten spektakl po prostu trzeba zobaczyć, nie tylko dlatego, że w ostatnich latach tematyka II wojny światowej jest marginalizowana, a agresor często jest ukazywany w roli ofiary. „Małe zagłady” dopadają nas w różnych sytuacjach życiowych.