Wirtualne autostrady posła Żmijana

Można powiedzieć, że snucie obietnic bez pokrycia cechuje nie tylko tego polityka, ale wszystkich prominentych działaczy Platformy Obywatelskiej, która do wyborów w 2007 r szła z hasłem  budowy 1500 km autostrad, a po 4 latach mogła „pochwalić się” oddaniem do użytku ledwie jednej dziesiątej km zapowiadanej liczby.

– Za trzy lata odcinek autostrady A 2 łączący obwodnicę Mińska Mazowieckiego z węzłem Lubelska, po 2015 roku  autostrada do Siedlec i starania o kontynuację autostrady do Terespola – obiecywał w 2014 poseł Stanisław Żmijan.

Obecnie parlamentarzysta, zamiast posypać głowę popiołem, z głębokim „zatroskaniem” pochyla się nad zobowiązaniem rządu PiS, dla którego priorytetem jest m.in. ta właśnie arteria, która – cała, do Białej Podlaskiej – zostanie oddana do użytku za 6 lat.

Burza wybuchła po wywiadzie, którego międyrzecki poseł PO udzielił Katolickiemu Radiu Podlasie. Stanisław Żmijan nie wierzy, że uda się zrealizować ten plan.

Tymczasem on, kiedy mógł wpływać na te inwestycje, nie zrobił nic, aby to ważne dla całej Europy połączenie komunikacyjne powstało. Zajęty był lobbowaniem budowy obwodnicy… Tomaszowa Lubelskiego. Dodać można, że w tym czasie zastępcą dyrektora lubelskiego oddziału Krajowej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad był… jego syn – Marek Żmijan. Tymczasem rząd PiS podniósł limit finansowy w Programie Budowy Dróg i Autostrad ze 107 mld zł do 135 mld zł. Większość dodatkowych funduszy zostanie przekazana na budowę Via Carpatia, leżącej w większość w ciągu drogi S19. Reszta, ok 7 mld zł, wykorzystana zostanie m.in. na budowę bialskiej autostrady.

A2 docelowo będzie miała długość 651 km i połączy zachodnią i wschodnią granicę kraju, przebiegając przez Poznań, Łódź, Warszawę, Siedlce i Białą Podlaską. Powstanie za 6 lat.

Nic zatem dziwnego, iż obecnie – jak pozostali politycy PO – Stanisław Żmijan koncentruje się na kontestowaniu przedwyborczych zobowiązań Prawa i Sprawiedliwości, które to ugrupowanie realizuje z żelazną konsekwencją.