Ojciec i syn: wspólna pasja

Tomasz Złomańczuk trafi ł do Podlasia po dymisji Miłosza Storto.

– Tak się złożyło, że Miłosz ustępując rekomendował mnie jako swego następcę. Omówiliśmy wspólnie wszystkie aspekty mojej pracy i zdecydowa- łem się ją przyjąć. Przede mną trudne wyzwanie. Nie mam jednak najmniejszych wątpliwości, że utrzymamy się w III lidze – informuje Tomasz Złomańczuk.

Wydaje się, że na młodym trenerze ciążyć będzie dodatkowa presję gdyż największe sukcesy bialskiej piłki nożnej kojarzą się z osobą jego taty.

– Mam tego świadomość kim dla Podlasia jest mój ojciec. To było jednak dawno temu. Teraz są inne czasy, inne realia. Tata bardzo pozytywnie odebrał moją decyzję o pracy w Białej – ripostuje Tomasz.

Biała Podlaska dla nowego trenera to miejscu już dobrze znane.

– Spędziłem tu kilka lat dzieciństwa, potem – jako student – grałem w AZS, czuję się zatem z miastem mocno związany – mówi nowy trener Podlasia.

Jego ojciec Jan, w Białej Podlaskiej rozpoczynał swoją pracę trenerską z piłkarzami RAKS-u oraz AZS AWF. Potem z dużymi sukcesami kontynuował ją w Gliniku Gorlice, Motorze Lublin, Hetmanie Zamość, Stali Mielec, GKS Bełchatów, Wigrach Suwałki, Wiśle Płock, Roztoczu Szczebrzeszyn i Tomasovii Tomaszów Lubelski. Tomasz zaś pracował wcześniej z grupami młodzieżowymi lubelskich zespołów Widoku i Motoru, prowadził reprezentację województwa, w piłce seniorskiej zaś pracował już z zespołami Legionu Tomaszowice i Motoru Lublin. W latach 1975-1979 trenerem piłkarskiej drużyny RAKS, a następnie zespołu AZS AWF Biała Podlaska, był Jan Złomańczuk. Po 44 latach szkoleniowcem spadkobiercy tradycji tych klubów – Podlasia – jest ponownie Złomańczuk. Tym razem jednak syn Jana – Tomasz.

Może podobnie jak w przypadku ojca, praca w  Białej Podlaskiej będzie dla Tomasza Złomańczuka odskocznią do większego futbolu? Na razie cel jest jasny – utrzymać się w III lidze.

– Proszę kibiców o wyrozumiałość. Podlasie na pewno nie będzie grało z polotem, futbolu ładnego dla oka, przynajmniej nie w tym sezonie. Będziemy – jak to się mówi – zbierać punkty, bo każdy jest na wagę złota w walce o byt w III lidze – zapowiada Tomasz.

Starsi kibice mimo upływu lat pamię- tają czasy, w których Jan Złomańczuk prowadził ich ukochaną ekipą piłkarską do największych sukcesów w historii. Dziś pragną, by jego syn Tomasz odniósł może nie tak spektakularny sukces jak ojciec, ale jakże ważny dla bialskiego sportu – utrzymanie Podlasie w III lidze.