Akcję „Selfie dla życia” zainicjowała archidiecezja lubelska. Dzięki akcji można wesprzeć fundusz pomocy dzieciom „Dobrze, że żyjesz”, gdyż każda osoba umieszczająca swoje zdjęcie z odpowiednim hasztagiem przekazuje na ten cel złotówkę.
Ksiądz Ireneusz Juśkiewicz odpowiedzialny za Ruch Światło – Życie w Białej Podlaskiej, w tym za oazę młodzieżową, przyznaje, iż takie akcje młodym ludziom są potrzebne.
– Jest to forma opowiedzenia się za wiarą i wiążącymi się z nią wartościami. Z pewnością to sposób na danie świadectwa – mówi duszpasterz. Zaznacza też, iż inicjatywa Marszu Życia pozwala publicznie pokazać, że to Bóg jest dawcą życia, stąd ono należy do niego. Przypomina, iż w Białej Podlaskiej przez kilka lat odbywał się w grudniu Marsz Młodzianków, mający na celu promocję chrześcijańskich wartości, w tym obronę życia. W tym roku marsz odbędzie się 17 czerwca. Ks. Ireneusz pytany o cel organizacji wydarzenia, odpowiada: – Cywilizacja śmierci, o której mówił Jan Paweł II, wdziera się bardzo mocno w naszą rzeczywistość i atakuje nas na różne sposoby, ale my nie możemy poddawać się, gdyż zależy nam na przyszłości, na dzieciach, młodzieży, i na tym jaka będzie Polska w kolejnych dziesięcioleciach.
Co myślą o akcji młodzi? Czy widzą w niej sens? Odpowiada Czarek Kirczuk, student Akademii Górniczo-Hutniczej, lider Światowych Dni Młodzieży, pochodzący z Białej Podlaskiej: – Jeśli chodzi o „Selfie dla życia” to jestem zdecydowanie na tak! Dowiedziałem się o tej akcji od moich znajomych – studentów, w Krakowie. Podoba mi się pomysł oraz sama inicjatywa zbierania pieniędzy na szczytny cel. I dodaje: – To wydarzenie na topie, ponieważ każdy korzysta z mediów społecznościowych i codziennie wykonuje setki selfie. Taka akcja może zbliżyć ludzi do kościoła.
Młody aktywista popiera również Marsz Życia, gdyż ceni sobie rodzinne więzi. – To oryginalny sposób zachęcenia do dbania o swoich najbliższych i poświęcania im jak najwięcej czasu. Młodzi powinni włączyć się w tę akcję i ja sam zamierzam dać temu przykład – zaznacza Czarek Kirczuk. Magda Borysiuk z kolei, uczennica LO im. Emilii Plater i animatorka oazy zauważa, iż inicjatywa jest słuszna: – To świetny sposób, by okazać wdzięczność Bogu i swoim rodzicom za dar życia. Jeszcze nie skorzystałam z tego, by wstawić zdjęcie, ponieważ chcę je zrobić w większym składzie, wraz z członkami oazy młodzieżowej.
Magda dodaje, iż Marsz Życia może być wyzwaniem dla młodzieży, gdyż zazwyczaj ma ona problem z publicznym deklarowaniem swoich wartości. Jednak, podkreśla, iż inicjatywa jest bardzo dobra, bo w ten sposób możemy wpłynąć na myślenie innych ludzi, a przez to zmieniać rzeczywistość. Jest to forma walki na rzecz życia i rodziny. – Powinniśmy ją podejmować, by inni też mieli prawo się urodzić – podkreśla.
Jakub Jakoniuk, uczeń technikum przy ul. Brzeskiej, należy do oazy młodzieżowej, o akcji „Selfie dla życia” mówi: – Każdy skuteczny sposób jest wart zaangażowania. Jednak, by młodzi wrócili do Kościoła, potrzebne jest spotkanie z Bogiem, osobiste przeżycie duchowe, odnalezienie wiary. Jakub stwierdza też, iż inicjatywa „Selfie dla życia” może pokazać, podobnie jak Światowe Dni Młodzieży, że młodych ludzi w Kościele jest sporo i ważna jest dla nich obrona życia. W jego opinii jest o co walczyć: – Gdyby każdy kochał drugiego człowieka, pomagał bliźniemu, ten świat byłby piękny, wręcz idealny.
W akcję „Selfie dla życia” włączył się także arcybiskup Stanisław Budzik, który w sieci umieścił swoją fotografię. – Chcemy okazać wdzięczność Panu Bogu za dar życia, naszym rodzicom za to, że pozwolili, abyśmy przyszli na ten piękny świat i wszystkim, którzy bronią życia, którzy z radością i wdzięcznością mówią o życiu. Robiąc selfie pokazujemy siebie, ale w tym wypadku, dajemy znak, że angażujemy się w obronę życia i rodziny. Dla tych wartości warto poświęcić wszystkie swoje siły – mówi metropolita lubelski.