Agresywni, wulgarni, szydzący z ułomności. Opozycja gra coraz ostrzej

W ten ruch Koalicji Obywatelskiej nie chcieli uwierzyć nawet najbardziej za­twardziali zwolennicy partii Grzego­rza Schetyny. Sztabowcy KO oficjalnie ogłosili start akcji „Silni razem”. Takim hasłem (hasztagiem) w internecie po­sługują się najbardziej zagorzali prze­ciwnicy PiS. Ich wpisy często są szoku­jąco wręcz obraźliwe i wulgarne. „Silni razem” bezpardonowo atakują też Koś­ciół i religię.

Ohydne słowa

„PiS to największe k***y jakie dorwały się do władzy!!! Po tylu latach dumy z bycia Polakiem dziś mi wstyd z tego powodu. Tak roz***ć naród w 4 lata to nawet komuna nie potrafiła w 40” – na­pisał jeden z „Silnych razem”.

„Rysiu, ścierwem byłeś, ścierwem jesteś i ścierwem zdechniesz. I tylko pies z ku­lawą nogą przyjdzie się wys***ać na twój grób. O ile ziemia przyjmie twoje par­szywe truchło” – tak obrażał wicemar­szałka Sejmu Ryszarda Terleckiego inny internauta posługujący się tym hasłem.

Zwolennicy opozycji w niebywale chamski sposób bronią polityków obozu antypis. „Brejzie to możesz od­byt lizać po ostrym sraniu. pi***ny pra­waku” – pisał jeden z nich.

Pokaz hipokryzji

– To hasło funkcjonowało od kilkunastu tygodni, może nieco więcej, rzekomo oddolnie, spontanicznie utworzone. W czasie konferencji członków sztabu KO okazało się, że jest to akcja zapla­nowana, akcja firmowana przez pana posła Krzysztofa Brejzę i posła Adama Szłapkę. Treści, które się znajdują pod tym hasztagiem są nie tylko oburzające, ale i wulgarne – mówił dziennikarzom szef kancelarii premiera Michał Dwor­czyk.

– Nie rozumiem tego ruchu PO. Szcze­rze mówiąc, to jest kolejny prezent z punktu widzenia wyborczego, bo od­słania tak naprawdę to, w jaki sposób PO funkcjonuje. To pokazuje tę hipokryzję, która niestety wielokrotnie w ustach Platformy Obywatelskiej występuje – oceniał z kolei rzecznik rządu PiS Piotr Muller.

Platforma i jej stronnicy oczywiście twierdzą, że nie mają z wulgaryzmami nic wspólnego, a cała akcja jest „przyja­zna” i „normalna”.

Antypisowski groch z kapustą

O „normalności” mówili też w Białej Podlaskiej Bogusław Broniewicz, RiadHaidar i Sławomir Sosnowski. Bronie­wicz, szef „apolitycznego” stowarzysze­nia Biała Samorządowa a w przeszłości polityk PO udzielił poparcia Haidarowi, w przeszłości politykowi SLD a dziś star­tujący do Sejmu z listy Platformy. Obaj zaś poparli startującego do Senatu Sos­nowskiego – niegdyś działacza sojusz­niczego dla PZPR Zjednoczonego Stron­nictwa Ludowego a dziś „chadeckiego” PSL. Czy można tu mówić o jakichś wspólnych celach, programie? Co łączy środowiska popierające Sosnowskiego? Tego nie wiadomo. Wiadomo jedynie, że nie mogą ścierpieć Polski rządzo­nej przez Prawo i Sprawiedliwość. No i że rzekomo są przeciwko agresji słow­nej. W kontekście oficjalnego poparcia przez KO „Silnych razem” brzmi to jak ponury żart, ale w imieniu całej trójki panów Bogusław Broniewicz wyraził na­dzieję, że „po 13 października wrócimy do normalnego państwa, gdzie nie bę­dzie szczucia ani arogancji”. Śmiać się, czy płakać?