Rozbłysła gwiazda Sebastiana Szymańskiego

– To jest coś wielkiego. Trzeba czerpać z tych chwil jak najwięcej. Cieszę się, że mamy awans, cieszę się, że byłem częścią tej drużyny. Przed nami jeszcze dwa spotkania, trzeba podejść do tego bardzo profesjonalnie i zagrać na najwyższym poziomie – mówił Sebastian Szymański po wygranym meczu z Macedonią Północną, w którym Polacy przypieczętowali awans na przyszłoroczne Mistrzostwa Europy. Pomocnik z Białej Podlaskiej był blisko premierowej bramki dla Biało-Czerwonych – po jego strzale piłka trafiła jednak w słupek. Kilka dni wcześniej, w wyjazdowym meczu z Łotwą, Szymański asystował z kolei przy jednej z trzech bramek Roberta Lewandowskiego.

Najlepszy sezon

Ten sezon jest zdecydowanie najlepszym w karierze 20-latka, który zaczął przygodę z piłką w wieku 6 lat i wychowywał się piłkarsko na bialskich boiskach, by w 2013 roku trafi ć do młodzieżowej drużyny Legii Warszawa. W barwach wojskowych Szymański sięgnął dwukrotnie po tytuł Mistrza Polski by za rekordową kwotę blisko 6 mln euro przejść do Dinama Moskwa. W lidze, która – niestety – jest znacznie silniejsza od naszej Ekstraklasy Szymański gra regularnie, będąc wyróżniającą się postacią zespołu. – Mimo młodego wieku ma niesamowite umiejętności, serce i zmysł do gry. Polska piłka będzie miała z niego dużo radości – mówił o Sebastianie po meczu z Macedonią Północną trener reprezentacji Jerzy Brzęczek.

W ślady Borysiuka

Przypomnijmy, że poprzednim białczaninem grającym w Biało-Czerwonych barwach był inny wychowanek TOP 54 Ariel Borysiuk. Ma on na swoim koncie 12 występów w seniorskiej kadrze, niedawno został mistrzem Mołdawii ze swoim nowym zespołem – Sheriffem Tiraspol.