Litwiniuk uruchomił falę podwyżek!

Projekty daleko idących zmian w rozmaitych opłatach ponoszonych przez mieszkańców Białej Podlaskiej trafiły do radnych po wyborach parlamentarnych. Czy to przypadek? Można oczywiście tak myśleć. Ale można też założyć, że była to celowa taktyka urzędników, którzy nie chcieli osłabiać (i tak bardzo słabego jak się okazało) wyniku Platformy w mieście.

Miało być za darmo, będzie drożej

Rozczarowani mogą poczuć się uczniowie, którym w trakcie swojej kampanii wyborczej prezydent Michał Litwiniuk obiecywał darmowe przejazdy komunikacją miejską. Nic takiego nie nastąpi, żadnych darmowych przejazdów dla młodych nie będzie. Będą za to podwyżki. Za elektroniczny bilet jednorazowy do 6 przystanków zapłacimy teraz 2 złote (ulgowy 1 zł). Wzrośnie też cena za dalsze przejazdy – normalny bilet o 20 groszy a ulgowy o 10 gr. Normalne bilety miesięczne elektroniczne będą kosztowały 76 zł (teraz 60 zł), podrożeją też ulgowe – z 30 do 38 zł. Uczniowie więcej zapłacą też za bilety semestralne.

Fortuna za wywóz śmieci

Więcej, niż dotychczas będą musieli wydać nie tylko bialczanie korzystający z komunikacji miejskiej. Zmiany w zasadach naliczania opłat za wywóz śmieci dotkną bowiem bardzo dużą grupę mieszkańców. Teraz stawka będzie naliczana od zużycia wody w danym gospodarstwie domowym. Wynosi ona 5,20 zł za metr sześcienny. Symulacje i wyliczenia wskazują, że przeciętna rodzina zapłaci za wywóz śmieci od kilkudziesięciu do nawet stu procent więcej, niż do tej pory! Konieczność zmian prezydent Michał Litwiniuk uzasadniał m.in. „niedoborem mieszkańców” w systemie gospodarowania odpadami – według niego opłaty za kilka tysięcy mieszkańców miasta w ogóle nie są obecnie wnoszone.

Wyższy podatek

Mocno (choć zdaniem Litwiniuka – nie za bardzo) wzrosną także stawki podatku od nieruchomości. W przypadku budynków mieszkalnych zapłacimy 65 groszy za metr kwadratowy (teraz 58 gr), dla gruntów, gdzie prowadzona jest działalność gospodarcza stawka wyniesie 85 gr (teraz 75 gr) a dla budynków zamiast 20,28 zł za metr trzeba będzie zapłacić 21,5 zł.

PiS przeciwko

Na wczorajszej (30 października) sesji bialskiej Rady Miasta przeciwko nowym regulacjom głosowali tylko radni Zjednoczonej Prawicy. Sprzeciwiali się uzasadnieniom zmian a także temu, że wszystkie wprowadzane będzie równocześnie. – Portfele bialczan mogą tego nie wytrzymać – przekonywał radny Marek Dzyr.

A prezydent Litwiniuk? No cóż, on z pewnością da radę. I nadal będzie się do nas ślicznie uśmiechał.