Riad Haidar nie zagłosował za ogłoszeniem przez Sejm roku 2021 rokiem kardynała Stefana Wyszyńskiego. Przeciwko uhonorowaniu Prymasa Tysiąclecia było wielu kumpli posła-doktora z Platformy i SLD. W trakcie debaty padły skandaliczne słowa!
Piątek, wieczorny blok głosowań w Sejmie. Riad Haidar uczestniczy w kolejnych głosowaniach. Posłowie przechodzą do omówienia kwestii tego, kto ma zostać patronem 2021 roku. To parlamentarna tradycja – co roku wybiera się kilka szczególnie zasłużonych osób czy istotnych wydarzeń, które zdaniem posłów należy uhonorować. Haidar głosuje „za” ogłoszeniem przyszłego roku rokiem Konstytucji 3 maja. Popiera też w głosowaniu uhonorowanie pisarzy: Stanisława Lema, Cypriana Kamila Norwida, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego i Tadeusza Różewicza.
W zestawie podobnych głosowań jest tylko jeden wyjątek – to moment, kiedy trzeba opowiedzieć się za ogłoszeniem 2021 roku rokiem kardynała Stefana Wyszyńskiego. Haidar tego nie zrobił. Nie zagłosował wcale! Przeciwko uhonorowaniu wielkiego patrioty i jednego z najwybitniejszych przedstawicieli naszego Kościoła było zaś wielu kumpli Haidara z Platformy Obywatelskiej i jego poprzedniej partii – postkomunistycznej SLD.
– Przez Wyszyńskiego i Jana Pawła II Kościół stał się przystanią dla pedofilów – lała jad z sejmowej mównicy posłanka Joanna Senyszyn.
– Powinniśmy pamiętać o ofiarach pedofilii, a nie upamiętniać przedstawicieli kościoła, który wciąż broni i kryje sprawców – wypisywał w internecie kolega Haidara z klubu KO Franciszek Sterczewski.
Jako jeden z 48 posłów i posłanek zagłosowałem przeciwko temu, żeby 2021 był rokiem im. Stefana Wyszyńskiego.
Powinniśmy pamiętać o ofiarach pedofilii, a nie upamiętniać przedstawicieli kościoła, który wciąż broni i kryje sprawców. pic.twitter.com/ulGbDCH9vC— Franek Sterczewski (@f_sterczewski) November 27, 2020
Zapytaliśmy posła Riada Haidara, dlaczego nie podoba mu się postać Prymasa Tysiąclecia i czy ma coś przeciwko bohaterom polskiej historii. Jesteśmy pewni, że mieszkańcy Południowego Podlasia chcieliby poznać zdanie polityka, który (przynajmniej teoretycznie) reprezentuje ich w parlamencie. Odpowiedź na razie nie nadeszła.