Bronimy Rodziny. Ważna konferencja przed Urzędem Miasta. Mocne słowa posła Stefaniuka!

Na najbliższej sesji Rady Miasta (28 grudnia) radni zajmą się wnioskiem środowisk lewicowych mającym na celu uchylenie Samorządowej Karty Praw Rodzin. Poseł Dariusz Stefaniuk, radni Zjednoczonej Prawicy oraz przedstawiciele Instytutu Ordo Iuris i rodzin zaapelowali do radnych o utrzymanie Karty.

– Nie widzimy żadnych przeciwwskazań, żeby ta karta miała przestać obowiązywać – powiedział szef Klubu Zjednoczonej Prawicy w Radzie Miasta Dariusz Litwiniuk.

Podczas specjalnej konferencji prasowej środowiska konserwatywne przedstawiły ekspertyzy, które potwierdzają, że uchylenie dokumentu jest niepotrzebne.

– Naszym zdaniem właściwą decyzją jest utrzymanie w mocy Samorządowej Karty Praw rodzin – powiedział podczas konferencji przedstawiciel Ordo Iuris Paweł Kwaśniak.

Prawnicy Ordo Iuris podkreślili, że nie rozumieją zastrzeżeń pod adresem tego dokumentu, który jest zbudowany na podstawie polskiej konstytucji, co przyznają cenieni konstytucjonaliści.

Jasno zdementowano też obawy, jakoby Karta miała blokować przyznawanie Funduszy Unijnych samorządom.

– To typowy fejk news, czy wręcz ordynarne kłamstwo – przeanalizowaliśmy to dokładnie i nic takiego nie miało dotychczas miejsca – usłyszeliśmy od przedstawicieli Instytutu.

Według Ordo Iuris Samorządowa Karta Praw Rodzin  została przyjęta po szerokich konsultacjach ze środowiskami prawniczymi i rodzin. Ma być impulsem, który zagrzeje samorządowców do obrony polskich rodzin.

Ordo Iuris odniósł się do zarzutu dyskryminacji, jaki ma propagować SKPR. – Wystarczy spojrzeć na naszego zachodniego sąsiada, Niemcy, tam funkcjonują podobne rozwiązania, a Niemców nikt nie ściga. Ani jedna samorządowa karta praw rodzin nie została zastrzeżona w sądzie administracyjnym więc nie może być mowy o dyskryminacji – powiedział przedstawiciel Ordo Iuris Nikodem Bernaciak.

W zdecydowanie najdosadniejszym tonie wypowiadał się poseł PiS Dariusz Stefaniuk:

– Karta nie jest aktem normatywnym, a deklaratywnym.  Ta Karta do deklaracja radnych, że będą walczyć o rodziny i dbać o to, by było im jak najlepiej. Wszyscy przyjmujemy program 500+ , który przecież wywodzi się z takiej troski o polskie rodziny. W żadnym zapisie tej Karty nie ma dyskryminacji żadnego środowiska. Bardzo mnie zdziwiło wystąpienie przedstawicieli skrajnej lewicy, w szczególności partii pani Barbary Nowackiej, która rozpoczynając swoją egzystencję w Białej Podlaskiej zaczęła od walki z bialczanami –  powiedział poseł Stefaniuk.

Poseł przypomniał, że pod aktem przesłanym do Rady Miasta podpisało się zaledwie 300 osób, czyli minimum, które jest potrzebne do złożenia tego typu projektu. Co więcej, jak zauważyli przedstawiciele Rady Miasta, do dziś nie jest wiadomo, czy wszyscy sygnatariusze mieli prawo podpisać się pod dokumentem – chodzi przede wszystkim o ich wiek i miejsce zamieszkania. Wiadomo, że podpisy były zbierane podczas protestów tzw. strajku kobiet, w którym uczestniczyły osoby poniżej 18 roku życia i niepochodzące z Białej Podlaskiej.

Dariusz Stefaniuk zwrócił też uwagę na merytoryczne braki w uzasadnieniu.

– Ten projekt w swoim uzasadnieniu się nie broni, można powiedzieć, że jaka partia takie uzasadnienie. Mam nadzieję, że mieszkańcy Białej Podlaskiej wypowiedzą się jednozancznie jeśli chodzi o tę Kartę  – przedstawiciele naszych radnych zbierają podpisy i mam nadzieję, że głos będzie należał do mieszkańców. Nigdy nie zgodzimy się na to aby zmieniać naszą tradycję, naszą historię i nasze przywiązanie do rodziny. Ostatnie publikacje lewicowych mediów („Wysokie Obcasy”), w których możemy zobaczyć jawną profanację Matki Bożej pokazują, z jakim środowiskiem mamy do czynienia – zakończył Stefaniuk.

Do dnia dzisiejszego SKPR przyjęło blisko 40 samorządów. Biała Podlaska była jednym z pierwszych sygnatariuszy Karty.