Najpierw zapalił „trawkę” i wciągnął amfetaminę, potem beztrosko zasiadł za kółkiem swojego saaba. Szalony rajd skończył uderzając w kiosk z gazetami na bialskim Placu Wolności. 40-latek z Białej Podlaskiej może teraz trafić na trzy laty do więzienia.
Narkotyki zrobiły w jego głowie straszny mętlik. Mimo to 40-latek zdecydował się jechać samochodem. To musiało skończyć się źle. Jadąc pod prąd pirat drogowy wpadł na Plac Wolności. Nie utrzymał saaba na jezdni i przyrżnął nim w kiosk z prasą.
– Z informacji przekazanej przez świadków wynikało, że po zdarzeniu kierowca zachowywał się agresywnie – informuje kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla z policji w Białej Podlaskiej.
Policjantom udało się szybko złapać miłośnika narkotyków. Przeprowadzili specjalny test, który potwierdził obecność w organizmie 40-latka amfetaminy i marihuany. Od mężczyzny dodatkowo pobrana została krew do badań.
– Mundurowi ujawnili przy mężczyźnie zawiniątko z białym proszkiem. Wstępne badanie potwierdziło, że jest amfetamina. Nielegalne środki zostały zabezpieczone natomiast mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Mężczyzna stracił również dowód rejestracyjny i prawo jazdy – dodaje kom. Salczyńska-Pyrchla.
40-latek usłyszał już zarzuty. Odpowiadał będzie zarówno za posiadanie środków odurzających jak też kierowanie pojazdem pod ich wpływem. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna odpowie również za popełnione wykroczenia.