Centrum handlowe w Białej Podlaskiej, lotnisko w Gdyni. Kim jest biznesmen zamieszany w potężną aferę wekslową?

Bartłomiej P. to jedna z najbardziej wpływowych postaci w naszym regionie. Nie są tajemnicą jego polityczne sympatie i bardzo rozległe znajomości. Na imperium P. składa się m.in. bialskie Centrum Handlowe Rywal, logistyczny biznes w Małaszewiczach i, od niedawna, lotnisko w Gdyni. Według prokuratury Bartłomiej P. doprowadził co najmniej 177 osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości co najmniej 1,7 mln zł. W sprawie afery wekslowej głos zabrał Prokurator Generalny. 

O działaniach Bartłomieja P. najgłośniej było na przełomie 2020 i 2021 roku, kiedy okazało się, że firma INBAP Intermodal z Białej Podlaskiej kupiła za 8 mln 666 tys. zł lotnisko w Gdyni-Kosakowie. Co firma z Białej chce robić nad morzem?

Firma INBAP formalnie nie miała obowiązku wyjaśniać Miastu, jakie ma plany, jednak ze względu na wagę tej sprawy, poprosiliśmy o spotkanie – mówiła nam  Katarzyna Gruszecka-Spychała. – W czasie telekonferencji prezes tej spółki stwierdził, że zamierza prowadzić tam m.in. działalność transportową-logistyczną opartą na General Aviation, tj. ruchu małych samolotów.

CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Firma z Białej kupiła lotnisko w Gdyni, teraz może mieć problem. Nowe informacje o sensacyjnej transakcji

Wielką nadzieją imperium Bartłomieja P. jest też centrum logistyczne w Małaszewiczach. Na stronie INBAP Intermodal możemy przeczytać, że „największy na polskiej ścianie wschodniej, nowoczesny, w pełni funkcjonalny terminal przeładunkowy INBAP Intermodal powstanie na obszarze ponad 12 hektarów w Małaszewiczach Dużych. Jego działalność skupiać się będzie na przyjmowaniu, przeładunku oraz wysyłaniu przesyłek całopociągowych. Rozległy obszar inwestycji otworzy nieograniczone możliwości w przeładunku i składowaniu wszystkich rodzajów kontenerów”.

Większość mieszkańców naszego regionu kojarzy Bartłomieja P. z Centrum Handlowym Rywal. Do INBAP Group należy też sporo innych obiektów handlowych, m.in. w Tczewie i Starachowicach. Grupa kreuje się na mecenasa kultury i edukacji.

„Uczestniczymy w wydarzeniach naukowych, kulturalnych i sportowych, mając wkład w rozwój regionów, oraz bierzemy udział w akcjach, których cele uznajemy za słuszne. Jednym z kluczowych elementów naszej aktywności w tym obszarze jest program Stypendium INBAP realizowany w dwóch liceach ogólnokształcących w Białej Podlaskiej. Za jego pośrednictwem wspieramy najzdolniejszych, osiągających bardzo dobre wyniki w nauce uczniów i motywujemy ich do dalszej pracy oraz osiągania kolejnych sukcesów” – czytamy na stronie firmy.

W czasie kampanii przed ostatnimi wyborami samorządowymi w CH Rywal polował (z cukierkami) na wyborców Michał Litiwniuk i jego ludzie. Wielki bilboard ówczesnego kandydata został rozportarty na chińskim kontenerze ustawionym przed galerią Bartłomieja P., o czym informował na Facebooku Ernest Jaroszek, ówczesny pomagier kandydata, dziś wiceprezes komunalnego WOD-KANU. To zresztą nie jedyne skojarzenia Bartłomieja P. z miejscowym establishmentem i światem polityki – będziemy o tym pisać jeszcze wielokrotnie.

 

AFERA WEKSLOWA

O co chodzi w sprawie, o której poinformowała właśnie Prokuratura Krajowa? Przypomnijmy: według śledczych Sąd Rejonowy w Bielsku Białej uwzględnił pozwy składane przez jedną z firm Bartłomieja P. przeciwko górnikom ze Śląska. Chodziło o rzekomo niezapłacone przez nich weksle, będące zabezpieczeniem nabytych nieodpłatnie akcji koncernu energetycznego. Górnicy mieli być zmuszani do zapłaty kwot rządu kilkudziesięciu tysięcy złotych. Według spółki, której prezesem był wówczas Bartłomiej P., emerytowani górnicy nie wywiązali się z postanowień umowy, ponieważ nie figurowali w ewidencji osób uprawnionych do nieodpłatnego nabycia akcji. W konsekwencji Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej uwzględnił powództwa, nakazał pozwanym zapłatę dochodzonej kwoty z ustawowymi odsetkami i obciążył ich kosztami procesu…

– Śledztwo dotyczące działalności spółki, która pozwała mieszkańców Śląska prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gliwicach. W jego toku były prezes zarządu spółki usłyszał zarzuty doprowadzenia co najmniej 177 osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości w łącznej wysokości co najmniej 1,7 miliona złotych – czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej.

Prokurator Generalny wskazał, że sąd orzekając na niekorzyść ofiar spółki nie respektował zasad konstytucyjnych oraz chronionych konstytucyjnie wolności i praw człowieka i obywatela, w tym godności człowieka wskazanej w art. 30 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i wiążącego się z nim, a możliwego do wyprowadzenia z art. 76 Konstytucji prawa oczekiwania do wywiązania się przez władze publiczne z obowiązku podejmowania działań chroniących konsumenta przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi – czytamy w komunikacie PK.

Prokurator Generalny ocenił, że zaskarżonymi wyrokami sąd doprowadził do legalizacji lichwiarskiego wykorzystania mieszkańców Śląska jako konsumentów. Należy więc jednoznacznie przyjąć, iż sprzeciwiają się one zasadzie sprawiedliwości społecznej, określonej w art. 89 ustawy o Sądzie Najwyższym. Zaskarżone wyroki są bowiem wyrokami niesprawiedliwymi w najwyższym stopniu, dlatego też nie powinny funkcjonować w obrocie prawnym – informują śledczy.

I właśnie dlatego Prokurator Generalny wniósł o uchylenie wyroków w całości i skierowanie spraw do ponownego rozpoznania przez Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej.

 

Źródło: pk.gov.pl Autor: red.
Fot. FB/YT