23-letnia bialczanka sprzedawała truciznę w proszku. Ten narkotyk, to „kokaina dla ubogich”

Za posiadanie środków odurzających odpowie 23-latka z Białej Podlaskiej. W miejscu jej zamieszkania kryminalni ujawnili zawiniątka z białym proszkiem. Po wstępnym sprawdzeniu okazało się, że jest to mefedron. Kobieta usłyszała już zarzuty i przyznała się do winy. O jej dalszym losie zadecyduje sąd. Za popełniony czyn grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Policjanci Wydziału Kryminalnego bialskiej komendy dzisiaj rano weszli do jednego z mieszkań na terenie miasta. Z ich informacji wynikało, że mieszkająca tam 23- latka posiadać może substancje psychotropowe.

W trakcie prowadzonych na miejscu czynności policjanci ujawnili foliowe zawiniątka z białym proszkiem. Znajdowały się w kosmetyczce. Po przeprowadzeniu wstępnego badania policjanci potwierdzili, że zabezpieczone środki to mefedron. Zabezpieczona ilość wystarczyłaby do sporządzenia ponad 60 porcji dealerskich tych narkotyków.

– Nielegalne środki zostały zabezpieczone, natomiast 23-latka zatrzymana została do wyjaśnienia, usłyszała też zarzut. O jej dalszym losie zadecyduje sąd. Za popełniony czyn grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności – poinformowała komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla

Mefedron na polskim czarnym rynku pojawił się kilka lat temu. Początkowo był sprzedawany jako dopalacz. Okazało się, że substancja jest wyjątkowo niebezpieczna. Wywołuje silne uzależnienie, a jego długotrwałe stosowanie wywołuje często nieodwracalne zmiany w psychice. Z racji na swoje właściwości – pobudzenie i euforia, które są efektem zażycia, w środowisku młodzieżowym mefedron uchodzi za namiastkę kokainy, która jest znacznie droższa.

 

Źródło: policja