PASZKWIL
Miłe Panie i Panowie bardzo mili,
chciałbym teraz, choć śpiewanie nie w mym stylu,
formę wziąć od Młynarskiego
felietonu śpiewanego,
by zanucić mały kuplet o paszkwilu.
Bardzo głupio, pod przykryciem i na chama
– tak działają paszkwilanci od stuleci,
po prostacku i tak, aby
nikt im nie wytoczył sprawy,
bo przed sądem nie obronią swoich śmieci.
Jednak paszkwil to oznaka bezradności,
no bo jeśli nie da się merytorycznie
to się wściekle atakuje,
kłamie i manipuluje.
Generalnie – nie jest wcale sympatycznie.
Lecz efektu się spodziewać nie należy,
bo zaszkodzić dobrej sprawie nie są w stanie.
A pisaniem w takim stylu
i tytułem do paszkwilu
już niedługo zdenerwują się Bialczanie…