Drugi odpust w sanktuarium w Kodniu odbędzie się normalnie, mimo stanu wyjątkowego

Odpust w maryjnym sanktuarium w Kodniu, który przypada w najbliższą środę, odbędzie się normalnie, mimo stanu wyjątkowego – zapewnił kustosz sanktuarium o. Krzysztof Borodziej.

Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Kodeńskiej Matki Jedności jest popularnym miejscem pielgrzymkowym na Południowym Podlasiu. Co roku szczególnie na odpust w święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny przyjeżdżają tu katolicy z woj. lubelskiego i podlaskiego. Nie brakuje pielgrzymów w innych regionów. Kodeń, który leży przy granicy z Białorusią jest objęty strefą stanu wyjątkowego.

„Odpust odbędzie się zgodnie w planem. W piątek rano rozmawialiśmy w tej sprawie ze Strażą Graniczną i władzami samorządowymi. Oni nie widzą żadnych przeszkód, aby wierni, pielgrzymi nie mogli tutaj dotrzeć. Będą msze święte, nabożeństwa, a także procesja z bazyliki na kalwarię” – powiedział o. Borodziej. Uroczystości religijne połączone są również z dożynkami.

Kustosz sanktuarium zapewnił, że nie ma przeszkód, aby dojechać do sanktuarium, „jeżeli celem jest uczestniczenie w kulcie, czyli przyjazd ma mszę świętą, albo udział w nabożeństwach”. „Podczas ewentualnej kontroli policji wystarczy powiedzieć funkcjonariuszom, że jedzie się do kościoła lub na uroczystości religijne” – wyjaśnił.

Dodał, że jeżeli chciałaby przyjechać grupa zorganizowana, „organizatorzy powinni zgłosić się do komendanta Straży Granicznej w Kodniu i poinformować o tym”. „On tu na miejscu przekaże policji, że jedzie pielgrzymka i policjanci ją przepuszczą” – oznajmił.

W ocenie o. Borodzieja na niedzielnych mszach „był pełen kościół ludzi”. „Na kalwarii również było dużo wiernych, no może trochę mniej niż w ubiegłą niedzielę. Natomiast praktycznie nie ma zorganizowanych grup pielgrzymkowych. Wczoraj były tylko dwa autokary” – relacjonował.

Wytłumaczył, że pielgrzymi nie przyjeżdżają na nocleg w domu pielgrzymkowym. „Wówczas – zgodnie z przepisami – traktowane jest to, jako działalność hotelowa, a to już nie wchodzi w grę. Dlatego kilka grup pielgrzymkowych się wycofało” – poinformował.

Od czwartku w pasie przygranicznym z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, zaczął obowiązywać stan wyjątkowy. Obejmuje on 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta, wydanego na wniosek Rady Ministrów.

Według rozporządzenia obowiązuje zakaz przebywania na obszarze objętym stanem wyjątkowym przez całą dobę osób, które tam nie mieszkają. Wyjątkiem są osoby zapewniające obsługę urzędów administracji publicznej i ich jednostek organizacyjnych; przebywające w tych jednostkach w celu załatwienia spraw administracyjnych; pracujące zarobkowo w podmiotach prowadzących działalność gospodarczą na tym obszarze; wykonujące na stałe działalność gospodarczą na tym obszarze; świadczące usługi pocztowe, kurierskie, dostawcze i zaopatrzeniowe; posiadające nieruchomości na tym terenie. Nie dotyczy także rolników pracujących w gospodarstwach rolnych; uczniów, studentów i ich opiekunów w czasie pobierania nauki; opiekunów dzieci do lat 3; osób uczestniczących w praktykach kultu religijnego, chrzcinach, ślubach, weselach i pogrzebach.